Do wczoraj wszyscy piłkarscy sędziowie i obserwatorzy dwóch najwyższych klas rozgrywkowych musieli złożyć oświadczenia i podpisać weksle antykorupcyjne. - I tylko jeden z nich tego nie zrobił, bo jest w szpitalu - poinformował rzecznik PZPN Andrzej Strejlau.
Podpisanie dokumentów, w których arbitrzy mieli zapewnić, że nigdy w przeszłości nie dopuścili się czynów korupcyjnych, był warunkiem dopuszczenia ich do pracy. Kwota, którą będą musieli zapłacić, gdy w przyszłości zostaną skazani przez sąd, to 250 tys. złotych w przypadku sędziów zawodowych i do 100 tys. dla pozostałych.- Termin został dotrzymany, ale pojawił się jednak ze strony środowiska postulat, by odroczyć obowiązywanie przepisów wynikających z oświadczeń i weksli do końca stycznia 2009 roku, ponieważ zdaniem prawników niektóre zapisy są wadliwe pod względem prawnym. Zarząd PZPN wyjaśni te wątpliwości 7 stycznia - zapowiedział Strejlau.