Szwajcarski trener Borussii Lucien Favre długo ogladał Bośniaka i cmokał z uznaniem. Mniej entuzjastyczni byli jego szefowie trzymający klubowa kasę. Za Stilicia trzeba by zapłacić ok. 1,5 mln euro. Po namyśle wybrali więc...Japończyka Yuki Otsu. 21-latek z teamu Kashiwa Reysol jest wprawdzie nie tak dobry jak Stilić, ale pozyskali go za tylko 500 tysięcy euro.
Lepszy i droższy Semir został na jeszcze jeden sezon w Poznaniu. I bardzo dobrze...