Henryk Kasperczak

i

Autor: Cyfrasport Henryk Kasperczak

Czekając na kolejną marokańską sensację

Znakomity polski trener przed decydującą fazą mundialu wskazał „czarnego konia”. Wierzy w niego mocno

2022-12-10 6:40

Reprezentacja Maroka to debiutant na tak wysokim szczeblu zmagań o Puchar Świata. Ale Henryk Kasperczak sugeruje, by pozornie niepasujących do ćwierćfinałowego towarzystwa Marokańczyków nie lekceważyć.

Kasperczak jest jedną z legend piłki tunezyjskiej, ale i w Maroku miał okazję prowadzić reprezentację (w roku 2000). - Parę lat później Marokańczycy zaczęli wprowadzać nową strukturę szkolenia młodzieży, z akademiami pod patronatem związku. Dziś zbierają tego owoce – mówi medalista MŚ'74 i wicemistrz olimpijski'76 w rozmowie z „Super Expressem”. Chodzi mu nie tylko o „narybek” owych akademii, ale i zawodników z korzeniami marokańskimi, urodzonych w Europie. - Chętnie wybierają występy w ojczystej reprezentacji. Przykładem jest Achraf Hakimi, który za wielkie pieniądze znalazł się w Paris St. Germain. Ale także Hakim Ziyech i wielu innych – dodaje Kasperczak, przywołując również gracza, który dla niego jest największym odkryciem. - Piłkarzem wykonującym czarną robotę jest Sofyan Amrabat. W meczu z Hiszpanią, ale i w spotkaniach grupowych też, był dosłownie wszędzie. Absolutny hegemon środka boiska – komplementuje zawodnika Fiorentiny, a więc klubowego kolegę i rywala Szymona Żurkowskiego w walce o miejsce w II linii włoskiego zespołu.

Maroko do tej pory na mundialu straciło ledwie jednego gola, i to po strzale samobójczym. Rewelacyjnego bramkarza Bono nie pokonali Chorwaci, Belgowie i Hiszpanie! - Jeżeli Marokańczycy utrzymają dotychczasową jakość gry, nie przewiduję spacerku dla Portugalii – mówi Henryk Kasperczak. „Lwy Atlasu” mają też potężną siłę mentalną. - To świadomość, że przechodzą do historii piłki w swym kraju – dodaje.

Na rolls-royce'a – a takie prezenty dostali Saudyjczycy za wygraną z Argentyną – Marokańczycy liczyć nie mogą. Ale na uścisk ręki władcy kraju – i owszem. - Król Maroka (Muhammad VI – dop. aut.) jest wielkim fanem futbolu, miałem okazję przekonać się o tym. Nie tylko rozmawiałem z nim telefonicznie, ale i otrzymałem zaproszenie do jego pałacu. Audiencja na królewskim dworze też da reprezentantom wielką satysfakcję! - kończy Kasperczak.

Sonda
Czy Maroko awansuje w Katarze do półfinału mundialu jako pierwszy zespół z Afryki?
KFC w Katarze - TEST. Jak smakuje i ile kosztuje
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze