Anna Lewandowska udzieliła wyjątkowo mocnego wywiadu. Żona Roberta Lewandowskiego w rozmowie z "Twoim Stylem" opowiedziała o utracie dziecka. Jak powiedziała trenerka, cały okres poprzedzający utratę dziecka był niezwykle ciężki, a ona sama zmagała się z poważną chorobą. Tak szczerego wyznania nie mogliśmy się spodziewać.
Anna Lewandowska szczerze o utracie dziecka. To był wyjątkowo ciężki okres
Okazuje się, że w momencie w którym Anna Lewandowska zaczęła się starać o dziecko z piłkarzem reprezentacji Polski, padła wyjątkowo zła diagoza ze strony lekarza.
- O północy zadzwonił lekarz, przyszły wyniki badań: Hepatitis C, czyli wirusowe zapalenie wątroby. Byliśmy po ślubie, chcieliśmy mieć dzieci. Pół roku czekałam na lek. Kuracja była wyniszczająca, ale wyzdrowiałam i znów mogliśmy się starać o dziecko (...) Mój organizm był osłabiony, choroba mogła doprowadzić do marskości wątroby. Umiem walczyć o siebie, ale wtedy byłam bezradna, zamykałam się w sobie. Szłam na trening i siedziałam w sali godzinami, żeby zagłuszyć złe myśli - mówiła Lewandowska.
Niestety cięża chwile później została utracona przez Lewandowską, co ona sama bardzo mocno przeżyła.
- Nagle stało się coś, co trudno mi zrozumieć. Trzy dni po tym, jak straciłam ciążę, w niedzielę poszłam na mszę. Modliłam się o dziecko. Taka chwila wycisza, układa w głowie. Wyszłam z kościoła oczyszczona ze złych emocji i uświadomiłam sobie, że chcę coś uporządkować: wybaczyć ojcu. Dwa miesiące później byłam w ciąży - przyznała Anna Lewandowska.