Arkadiusz Milik zapewnia: Jestem gotowy na mundial na sto procent!

2018-05-24 6:00

Jestem zdrowy i przygotowany do mistrzostw świata na sto procent. Podczas leczenia kontuzji wszystko podporządkowałem temu, by zdążyć na mundial. Udało się i to jest najważniejsze - twierdzi Arkadiusz Milik (24 l.).

"Super Express": - Trener Nawałka opowiadał, że kiedy słyszysz słowo "mundial", to aż masz błysk w oczach.

Arkadiusz Milik: - Chyba każdy z nas nie może się doczekać tego turnieju. Mundial jest raz na cztery lata, a my gramy tam jeszcze rzadziej. Dlatego występ w Rosji jest dla nas spełnieniem marzeń. Cieszymy się, że z każdym dniem coraz mniej czasu dzieli nas od meczu z Senegalem.

- W meczu z Senegalem zagrasz przeciwko swojemu klubowemu koledze z Napoli Kalidou Koulibaly'emu? Jakie są jego atuty? Czego Polacy mogą się spodziewać po tym zawodniku?

- Kalidou jest świetnym zawodnikiem. To obrońca, więc nasi defensorzy będą z nim mieli do czynienia głównie przy stałych fragmentach gry. Bardzo dobrze gra w powietrzu. Zresztą nie tylko Koulibaly. Cała drużyna Senegalu jest wysoka, silna i szybka. Musimy być przygotowani na twardą walkę. Razem z Koulibalym żartowaliśmy o naszym starciu na mundialu. Wyjeżdżając z Neapolu, powiedzieliśmy sobie: do zobaczenia za miesiąc.

- Jakie cele stawiasz sobie przed mundialem?

- Bardzo chciałbym zagrać w pierwszym meczu i na tym się koncentruję. A drużynowo? Najważniejsze jest, żeby wyjść z grupy.

- Jak oceniasz rywali?

- Drużyny z trzech kontynentów. Rywalizacja na pewno będzie ciężka. Senegal to siła, Japonia technika, a Kolumbia gra najbardziej po europejsku. Ale jeśli będziemy dobrze przygotowani i zagramy swoje, to wszystko będzie w porządku.

- Jesteś po dwóch poważnych kontuzjach. Kiedy wracało ci się do zdrowia łatwiej - po pierwszym urazie czy ostatnio?

- Na pewno teraz. Lepiej się czuję, lepiej wyglądam. Zdobyte w końcówce sezonu bramki też o tym świadczą. Te gole bardzo mi pomogły. Szkoda tylko, że nie wystarczyły do zdobycia przez Napoli mistrzostwa Włoch.

- Wicemistrzostwo Italii było dla was dużym rozczarowaniem?

- Zdobyliśmy 91 pkt, a i tak wystarczyło to do zajęcia tylko drugiego miejsca, więc nic dziwnego, że byliśmy zawiedzeni. To trochę boli, ale z drugiej strony pokazuje też siłę naszej drużyny. Przez cały sezon byliśmy w stanie walczyć o najwyższe cele.

Kontuzja na treningu reprezentacji!

Wyniki, statystyki i tabele na żywo -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze