Zieliński miał rządzić, Lewandowski się irytował takim graniem
Dla reprezentacji Polski awans do fazy pucharowej turnieju w Katarze był największym sukcesem od 36 lat. Wtedy na mundialu w Meksyku w 1986 roku w naszej kadrze występował Ryszard Komornicki, były piłkarz Górnika Zabrze. Zagrał wtedy w czterech spotkaniach. Jak patrzył na grę drużyny narodowej w Katarze? - Nie zgadzam się z opiniami, że teraz mamy najlepsze pokolenie - powiedział wprost Ryszard Komornicki w rozmowie z naszym portalem. - Takie to było w latach 70. i 80, gdy były z mistrzostw świata wracaliśmy z medalami. Oczywiście, że mamy piłkarzy o dużym potencjale. Pokazują to w klubach. Gdy grają w reprezentacji to ich moc gdzieś się ulatnia. W kadrze muszą grać i być blisko siebie, a nie tak jak to miało miejsce na mundialu. Zieliński miał rządzić, a rozgrywał blisko pola karnego, ale swojego, a nie rywali. W efekcie nie ma kto podawać piłkę Lewandowskiemu. Kapitan stał na środku i się irytował takim graniem - analizował i dodał: - Reprezentacja Polski zasługuje na trenera, który skończy z autobusami, tramwajami i brzydką grą. Wprowadzi styl, będzie elastyczny, dobierze odpowiednich piłkarzy. Bo nie wiem, czy ci co byli na mundialu to najlepsi nasi piłkarze... - zaznaczył były pomocnik reprezentacji Polski, który zaliczył w niej 20 występów.