Przypomnijmy: selekcjoner kadry Jerzy Brzęczek ma kontrakt do lipca 2020 roku. Będzie prolongowany również na Ligę Narodów, która zaplanowana jest na jesień tego roku. Co dalej z trenerem drużyny narodowej? W tym momencie trudno przewidzieć, jak się potoczą jego losy. Według zapowiedzi prezesa PZPN Zbigniewa Bońka wpływ na kolejne przedłużenie umowy będzie miała postawa i osiągnięte rezultaty właśnie podczas jesiennych spotkań "Biało-czerwonych". Jeśli Polakom się nie powiedzie, to Brzęczek straci pracę.
Robert Lewandowski z GOŁĄ KLATĄ walnął poranną kawkę! Fanki OSZALEJĄ z podniecenia! ZDJĘCIE
Z takim rozwiązaniem nie wszyscy się zgadzają. Na przykład legenda Arki Gdynia - Janusz Kupcewicz. Były reprezentant Polski i uczestnik mundialu 1982 w Hiszpanii jest zdania, że Jerzy Brzęczek powinien pozostać na stanowisku i prowadzić piłkarzy także w trakcie EURO 2021. Stwierdził nawet, że jeśli Brzęczek straci pracę, to samo powinno czekać prezesa PZPN. Swoje zdanie wyraził w rozmowie ze "Sportem". - Niech się również Zbyszek Boniek poda do dymisji - oznajmił Kupcewicz. - Dajcie człowiekowi, który wprowadził reprezentację do finałów Euro popracować i poprowadzić tą drużynę w tym finałowym turnieju. Wprowadził ją tam i obojętnie jak grała, to osiągnął sukces. Nie widzę przeszkód, żeby kontrakt był przedłużony do przyszłego roku - podkreślił legendarny piłkarz.
Pierwsze doniesienia na temat wznowienia piłkarskich rozgrywek w Polsce