Matty Cash i główka Jakuba Wawrzyniaka

i

Autor: AP, Tomasz Radzik / Super Express

Co z Mattym?

Cash bohaterem Aston Villi, ale kadrze nie pomaga. Stanowcza opinia eksperta

2024-04-20 17:37

Matty Cash budzi się na Euro 2024, ale czy zdąży? Obrońca Aston Villi zaczyna wracać do optymalnej formy na finiszu klubowych rozgrywek. W kadrze wciąż jeszcze jest piłkarzem na dorobku. – Chcemy, by tak grał w kadrze, jak gra w Aston Villi. Gdy do reprezentacji trafiał, to zanim jeszcze wyszedł na boisko, to już uznaliśmy go za następcę Łukasza Piszczka – mówi nam były reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak, którego zdaniem gra Casha w kadrze pozostawia jeszcze wiele do życzenia.

W historii o zwycięskich barażach do Euro 2024 o Mattym Cashu powiemy niewiele. Kilka minut (ale tylko jako rezerwowy) w półfinałowym meczu z Estonią i szybko złapany uraz, do Cardiff na finał z Walią nawet nie poleciał. Rola piłkarza w Aston Villi w reprezentacji zaczyna być coraz bardziej podważana przez kibiców i ekspertów. A Cash to w ostatnich miesiącach piłkarz o dwóch twarzach: ładniejszej w klubie i brzydszej w kadrze. Z czego to wynika? – Myślę, że Matty sam chyba tego nie wie. Na pewno nie przytłacza go presja, bo on presję to chowa do kieszeni, gdy wychodzi na boiska Premier League. Gra jak równy z równym z najlepszymi drużynami w Anglii – mówi nam Jakub Wawrzyniak, były reprezentant Polski, wieloletni lewy obrońca reprezentacji.

Po urazie uda chyba nie ma już śladu. Cash wrócił do składu Aston Villi na mecz z Arsenalem (cały mecz na ławce), a w czwartkowy powrót do wyjściowej jedenastki uczcił golem w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy z LOSC Lille. Śmiało można stwierdzić, że we Francji był najlepszym piłkarzem The Villans. – Chcemy, by tak grał w kadrze, jak gra w Aston Villi. Gdy do reprezentacji trafiał, to zanim jeszcze wyszedł na boisko, to już uznaliśmy go za następcę Łukasza Piszczka. Za człowieka, który na lata przejmie schedę po Łukaszu. Miał być filarem tej kadry, ale na razie takim filarem nie jest. Raczej dostosowywał się do tego, co grała cała reprezentacja. Jak drużyna grała dobrze, to on również. Gdy szło słabo, on również nie pomagał – mówi Wawrzyniak, który jednak zauważa, jaki postęp zrobił Cash w Anglii. – Cała Aston Villa urosła pod wodzą Unaia Emery'ego i nie odbyło się to bez obecności Casha. To też jego gra sprawiła, że klub z Birmingham bije się o miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów – mówi trzykrotny uczestnik Euro.

Z pewnością selekcjoner Probierz z będącego w formie Casha nie zrezygnuje, ale czy dobrą końcówką sezonu zapracuje na pierwszym skład na Euro? – Nie krytykujemy za bardzo Casha, przez wzgląd na to w jakim klubie gra. Ciężko go było krytykować jak był kontuzjowany, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że na bokach obrony w meczu z Holandią zagrają Przemysław Frankowski i Nicola Zalewski. A Cash będzie musiał się ustawić w kolejce – ocenił Wawrzyniak. A Cash z pewnością nie powiedział ostatniego słowa, kolejna szansa na udowodnienie dyspozycji w niedzielę. Aston Villa zmierzy się u siebie z Bournemouth.

Goncalo Feio nowym trenerem Legii Warszawa
Sonda
Interesujesz się angielską Premier League?
Najnowsze