Co się dzieje z Dariuszem Szpakowskim? Niepokojące słowa, legenda TVP zniknęła

Dariusz Szpakowski w TVP pracuje od kilkudziesięciu lat. Komentował najważniejsze wydarzenia w historii polskiego sportu. Przede wszystkim mowa tutaj o wydarzeniach piłkarskich, bo Szpakowski był obecny na wielu dużych turniejach i komentował sukcesy biało-czerwonych. Kolejne pokolenia kibiców wychowywały się na jego głosie i komentarzu.

Na Dariusza Szpakowskiego posypały się gromy po pomyłkach na żywo w TVP. Zbigniew Boniek nie mógł dłużej milczeć

Dariusz Szpakowski nagle zniknął. Od dawna nie komentował meczów

Niestety w ostatnim czasie coraz większa liczba kibiców krytykuje legendę polskiego dziennikarstwa. Szpakowskiemu co prawda przydarzają się błędy, ale fala hejtu jest niewspółmierna to skali pomyłek komentatora. Największym echem odbiła się sprawa z Euro 2020 i zmiana obsady komentatorskiej na finał tego turnieju. Szpakowskiego zastąpił Mateusz Borek.

Żona Dariusza Szpakowskiego szczerze o odsunięciu męża od finału Euro! Padły mocne słowa

Od tego czasu legendarny dziennikarz pojawił się jeszcze na igrzyskach olimpijskich oraz w programie "4-4-2" emitowanym na antenie TVP Sport. Jak jednak zwrócił uwagę portal wirtualnemedia.pl, Szpakowski ostatni raz pojawił się w nim 18 sierpnia, a więc półtora miesiąca temu. Potem 70-latek właściwie zniknął z anteny.

13 zdjęć

Co się dzieje z Dariuszem Szpakowskim? Ważne słowa na antenie

Jak zauważa portal, tydzień po 18 sierpnia program "4-4-2" prowadził Mariusz Jankowski. Dziennikarz na początku przekazał wymowne pozdrowienia dla Szpakowskiego. - Jest w coraz lepszej formie, życzymy powrotu do zdrowia - powiedział Jankowski, co wskazywałoby na problemy zdrowotne Szpakowskiego.

Potwierdzenia tych domysłów jednak nie ma. Wirtualnemedia.pl skontaktowały się z szefem TVP Sport, Markiem Szkolnikowskim, ale ten przekazał, że jest na urlopie i nie odpowiedział na pytania, a próby kontaktu z Dariuszem Szpakowskim spełzły na niczym. Nie wiadomo więc, kiedy i czy w ogóle legendarny komentator wróci przed mikrofon.