Czesław Michniewicz odwiedził hotel i bazę Polaków i widzi problemy! Mowa o wielu niedoróbkach!

Czesław Michniewicz postanowił odwiedzić bazę i hotel, w której to mają pracować i mieszkać reprezentanci Polski w trakcie mistrzostw świata w Katarze. Okazuje się, że przygotowane przez Katarczyków obiekty na razie są dość dalekie od idealnych i brakuje tam także bardzo ważnych, niezbędnych do pracy rzeczy. O wszystkim Michniewicz powiedział na materiale portalu "Łączy Nas Piłka". Nie wygląda to najlepiej.

Czesław Michniewicz nie jest do końca zadowolony. Hotel i baza pełne "niedoróbek"

Jak powiedział Michniewicz, przyjechał do Kataru przed rozpoczęciem mistrzostw świata, żeby zobaczyć, jak wygląda cała infrastruktura, w której mają znajdować się reprezentanci Polski. 

- Jak popatrzymy, że do pierwszego meczu jest prawie 50 dni, ktoś pomyśli, że można zrobić jeszcze bardzo dużo. Biorąc pod uwagę proces treningowy, będziemy mieć do dyspozycji piłkarzy od 14 listopada. Musimy zadbać o każdy szczegół, stąd ta wizyta. Chcieliśmy zobaczyć, czy wszystko funkcjonuje na takim poziomie, jakiego byśmy oczekiwali - mówi Michniewicz

Okazuje się, że w polskiej bazie brakuje jeszcze wielu rzeczy, które miały powstać dla polskich piłkarzy. Zważając na fakt, że do mundialu nie zostało dużo czasu, to sygnały wysyłane przez Michniewicza są dość niepokojące.

- Nas najbardziej interesuje boisko i to, co chcieliśmy mieć dookoła, czyli siłownia, która jeszcze nie stanęła. Musi być ona klimatyzowana. Ważne jest dla nas oświetlenie boiska, bo stare nie spełnia naszych wymogów. Niedoróbka jest widoczna i odczuwamy to na własnej skórze. To jeszcze nic przy tym, co powiedział nam jeden z organizatorów. Jedna z drużyn europejskich zamieszka w hotelu, który nie jest jeszcze wykończony. Jest dużo niedociągnięć - mówi Michniewicz.

10 zdjęć