Polska - Australia 1:2. Dwie twarze Roberta Lewandowskiego - GALERIA

2010-09-08 5:00

Robert Lewandowski zdobył piękną bramkę dla Polski, ale niedługo potem w fatalny sposób popsuł karnego. Polska miała wiele sytuacji, ale odnotowała wstydliwą porażkę z Australią 1:2.

Polacy zaczęli odważnie i od pierwszych minut zagrażali bramce Australijczyków. Kiedy jednak Jeleń z Lewandowskim raz po raz straszyli bramkarza z antypodów, bramkę strzelili… goście! W 13. minucie Holman uciekł obrońcom i uderzył w długi róg bramki. Aktywni Polacy – tak jak w meczu z Ukrainą – zostali skarceni za niewykorzystane sytuacje.

Polacy nie dali jednak za wygraną i już po pięciu minutach odrobili straty. Asystował Sebastian Boenish, a piłkę do siatki sprytnie skierował Lewandowski.

Przeczytaj koniecznie: Kliczko obiecuje nokaut

Kibice nie zdążyli jeszcze ochłonąć, a już w polu karnym sfaulował rywala Michał Żewłakow i minutę później Polacy znowu przegrywali. Niedługo potem biało-czerwoni mieli taką samą sytuację, ale Robert Lewandowski spartaczył rzut karny.

W drugiej części znów od pierwszych minut aktywny był Błaszczykowski. Spustoszenie w szeregach rywali siał też Sławomir Peszko.

Polacy jednak nie mogli się przebić przez australijski mur. „Socceroos” dobrze rozbijali akcje piłkarzy Franciszka Smudy, którzy nie mogli stworzyć bezpośredniego zagrożenia pod bramką Federiciego.

Od 71. minuty Australia grała w „10”, po tym jak dwie żółte kartki za faul i dyskusję dostał Emerton. Chwilę później na boisku pojawił się Smolarek i zaczęło się kotłować pod bramką Australijczyków, ale brakowało dokładności i szczęścia. Gra fragmentami niezła, ale wynik bardzo wstydliwy.

Najnowsze