- Jakie wnioski po obejrzeniu Brzenski i Tyrały w meczu 2. Bundesligi?
Franciszek Smuda: - Na razie nie są to piłkarze na miarę reprezentacji Polski. Brzenska popełnił duży błąd, mający wpływ na wynik meczu. Chciałbym zaznaczyć, że pojechałem tam, żeby ich obejrzeć, a nie od razu powoływać do reprezentacji. Denerwują mnie już takie opinie. Jak Smuda nie jedzie i nie ogląda, to źle. Jak jedzie i oglądam, to też źle.
- Chodzi o opinię Janusza Wójcika, że robi pan armię zaciężną z reprezentacji Polski?
- Też. Z tego co wiem, Wójcik ma kłopoty ze zdrowiem i niech się leczy, a nie krytykuje.
- A w meczu Wisła - Lechia zobaczył pan kogoś ciekawego?
- Nikogo nowego do reprezentacji nie odkryłem. Szkoda tylko, że Hubert Wołąkiewicz doznał kontuzji.
- Ale kontuzjowany Sebastian Boenisch może wrócić na boisko szybciej niż przypuszczano
- Pozostaję w kontakcie z Sebastianem i wiem, że leczenie przebiega dobrze.