100 występów i powiedział dość
Krychowiak dostarczył polskim kibicom wiele wzruszeń. Zagrał na EURO 2016 i 2020, a także na mistrzostwach świata 2018 i 2022. Jubileuszowy występ - 100. w drużynie narodowej rozegrał z Albanią (0:2) w Tiranie w el. EURO 2024. Gdy selekcjonerem kadry został Michał Probierz "Krycha" poinformował, że kończy przygodę z ekipą "Biało-czerwonych". Skupił się na występach w klubie, w barwach Abha Club z Arabii Saudyjskiej.
Lider Legii Warszawa o wyjeździe zagranicznym. Tak Bartosz Slisz zapatruje się na transfer
Lubi pierogi, a kiedyś kazał sobie robić kanapki z ketchupem
Gdy przed wielkim turniejami przygotowywaliśmy materiały o kadrowiczach, to rodzice zawodników odkrywali nieznane fakty z życia naszych gwiazd. Grażyna Krychowiaka przyznała, że jej syn ma wielką słabość do pierogów. - Zajada się nimi w każdej postaci - opowiadała nam przed laty Grażyna Kychowiak. - Z twarogiem, na słodko, z truskawkami, z kapustą. Pierogi przypadły do gustu także Celii. Grzegorz lubi także bigos i sałatkę jarzynową. Gdy był mały, to życzył sobie, abym mu robiła kanapki z ketchupem. Powiedział, że nie pójdzie bez nich do szkoły. Tłumaczyłam, że inne dzieci pomyślą, że w domu jest biednie. Ale nie słuchał. Mówił, że on je lubi, ale w końcu mu się przejadły - wyznała mama byłego już reprezentanta Polski.
Była gwiazda reprezentacji Polski o losowaniu grup EURO. "Niech się dzieje wola nieba"
Z każdych zawodów przywoził dyplomy i nagrody
Krychowiak pochodzi z Mrzeżyna. To właśnie w tym kurorcie nad Bałtykiem wykuwał piłkarski talent. Ale nie tylko uganiał się za piłką. Sprawdzał się również w innych dyscyplinach. Jak sobie radził? - Nauczycielki powtarzały, że Grzegorz jest dzieckiem bardzo dynamicznym, ruchliwym i z temperamentem - tłumaczyła nam pani Grażyna. - I przez ten temperament ocenę ze sprawowania miał niższą. Nie przejmowałam się tym, przecież dzieci muszą się wyszumieć. Odnosił sukcesy w sporcie, z każdych zawodów przywoził dyplomy i nagrody. Raz dostał nawet rower. Był zawzięty, ale pozytywnie. Za wszelką cenę chciał wygrać. I w biegach też były niezły. Podobnie, jak mama, która w młodości trenowała lekkoatletykę - wyjawiła nam wtedy mama byłego kadrowicza.
To największa perełka Śląska Wrocław. „ Miał zakodowane, że trzeba spojrzeć...”