To kandydat na kadrowicza?
To jest zdecydowanie najlepsza runda w wykonaniu młodego piłkarza. Jego wartość ciągle rośnie, co cieszy władze Śląska, bo będzie można nieźle zarobić na ewentualnym transferze. Jeśli tak dalej będzie się rozwijał, to stanie się łakomym kąskiem dla silniejszych klubów. Popisowo zaprezentował się w meczu z Legią. Nie tylko kreował sytuację (dwie asysty), ale dobry występ ukoronował zdobyciem bramki. Trener Jacek Magiera komplementował wtedy podopiecznego. Podkreślił, że to kandydat na reprezentanta Polski.
Bartosz Slisz o wyzwaniach czekających Legię i kluczowym starciu. Legia obroni Puchar Polski?
To nie były słowa na wyrost
Okazuje się, że nie były to słowa na wyrost. Potwierdzają to kolejne boiskowe dokonania zawodnika. Jesienią strzelił cztery gole, a do tego bilansu dorzucił jeszcze pięć asyst. Teraz błysnął w meczu z mistrzem Polski. Spotkanie nie układało się po myśli wrocławian. Przegrywali, ale po przerwie wyrównali za sprawą Samca-Talara.
Kosta Runjaić o powrocie gwiazdy zespołu. Tak trener Legii postrzega Blaża Kramera
Miał zakodowane, że trzeba spojrzeć
Pomocnik Śląska przepychał się się z obrońcą Stratosem Svarnasem. Wygrał z Grekiem tę walkę, a następnie pokonał bramkarza Rakowa, który niepotrzebnie tak daleko wyszedł z bramki. - Trzeba pochwalić Piotra za tę sytuację - powiedział trener Magiera podczas konferencji prasowej, cytowany przez oficjalny portal klubu. - Analizowaliśmy ustawienie Vladana Kovacevicia. Piotrek miał zakodowane, że trzeba spojrzeć i to wykorzystał. Brawa dla niego - szkoleniowiec docenił wysiłek podopiecznego.
Rafał Augustyniak o celach Legii w tym roku. Na to zwrócił uwagę gwiazdor wicemistrza Polski
Znów pomógł drużynie
Samiec-Talar uratował zatem punkt wrocławskiej drużynie, która notuje serię 14 meczów bez porażki w lidze. - Po przyjęciu piłki widziałem, że Kovacević wyszedł trochę wyżej - tłumaczył pomocnik Śląska, cytowany przez klubowe media. - Zobaczyłem, że jest miejsce do oddania strzału. Cieszę się, że udało się strzelić gola, że mogłem pomóc drużynie - dodał skromnie bohater lidera ekstraklasy.
Cezary Kulesza i PZPN wdeptani w ziemię przez Jana Tomaszewskiego! Padły słowa ostre jak maczeta