- Nie możemy z takich piłkarzy rezygnować już od początku, bo oni mogą stworzyć tę nową drużynę! Na mistrzostwach świata oprócz meczu z Francją nie mieliśmy drużyny! Była to "boska drużyna", czyli jeden Bóg wiedział, kto w niej zagra i jak zagra - mówi w wywiadzie dla "Super Expressu" Jan Tomaszewski.
„Super Express”: - Czy starsi piłkarze, jak Krychowiak, Glik czy Grosicki, powinni grać w reprezentacji?
Jan Tomaszewski: - Nie wolno skreślać takich zawodników! Zresztą Santos tego nie robi, pamiętajmy, że Pepe podczas mundialu grał u niego, mając 39 lat!
- Ale Pepe podczas mundialu grał fantastycznie, a Krychowiak mocno "nie dojeżdżał"...
- Zgadza się! I ja Krychowiaka typuję na występ od na przykład 80 minuty, żeby przytrzymać grę, bo to jest cwaniak, wyrachowany piłkarz. A jeśli przegrywamy, wpuściłbym Grosickiego, który może coś zamieszać. Nie możemy z takich piłkarzy rezygnować już od początku, bo oni mogą stworzyć tę nową drużynę! Na mistrzostwach świata oprócz meczu z Francją nie mieliśmy drużyny! Była to "boska drużyna", czyli jeden Bóg wiedział, kto w niej zagra i jak zagra.
- Pamiętamy jednak słowa Krychowiaka, który po słabym meczu z Chile powiedział: "My tak będziemy grać". Nie niepokoi to pana?
- Jak Santos mu nakaże grać defensywnie z ofensywnymi wrzutkami czy zagraniami, to będzie musiał! Autobusem to się grało 100 lat temu!
- Czego pan oczekuje od Santosa?
- Żeby jego kadra grała jednym napastnikiem! Pamiętam te zachwyty nad Krzysztofem Piątkiem, że on jest lepszy od Lewandowskiego. Ludzie! Jak się teraz czujecie? Jak chcecie grać Piątkiem, to posadźcie na ławce Lewandowskiego. Bo wszyscy najpoważniejsi grają jednym napastnikiem.