Włosi zdeklasowali „Biało-czerwonych”. To był katastrofalny występ Polaków, w którym z naszej strony nie było nic na co można byłoby opierać nadzieje na przyszłość. Zawiedliśmy pod każdym względem. Nie mieliśmy żadnych argumentów na tle tak klasowego rywala, który był o kilka klas lepszy od drużyny trenera Jerzego Brzęczka. - Nie wiem, z czego wynikała nasza niemoc – przyznał Kamil Glik w TVP Sport. - Nie przypominam sobie żadnej groźniejszej sytuacji z naszej strony. Cały mecz się broniliśmy. Zostaliśmy trochę sprowadzeni na ziemię, bo już pojawiały się głosy, że możemy wygrać grupę. Stanowimy solidny, średni zespół. Uważam, że trochę lodu na rozgrzane nas wszystkich głowy się przyda – zaznaczył obrońca kadry.
Lewandowski tą reakcją ZNISZCZYŁ Brzęczka? Wymowne miny, kibice nie mają wątpliwości [WIDEO]