Jan Tomaszewski

i

Autor: TOMASZ RADZIK / SUPER EXPRESS Jan Tomaszewski

Echa klęski w Pradze

Jan Tomaszewski wprost po blamażu z Czechami. Porównał reprezentację Polski do juniorów, zaskakujące słowa legendy

2023-03-25 9:40

Jan Tomaszewski jest jednym z rozczarowanych kibiców po meczu Czechy - Polska. Biało-Czerwoni ponieśli w Pradze klęskę 1:3 i zepsuli humory kibiców. Ci grzmią o kompromitacji, ale legendarny bramkarz ma nieco odmienne zdanie. W specjalnym łączeniu z "Super Expressem" po blamażu Tomaszewski porównał reprezentację Polski do juniorów i zaskoczył słowami o przyczynach porażki.

W debiucie Fernando Santosa już w 3. minucie było 2:0 dla Czechów i właściwie było pozamiatane. Bramki Ladislava Krejciego i Tomasa Cvancary szybko ustawiły mecz, a w drugiej połowie dzieła zniszczenia dopełnił Jan Kuchta. Polskę było stać jedynie na honorowe trafienie Damiana Szymańskiego w końcówce meczu. Biało-Czerwoni nie obudzili się po fatalnym początku, o czym wprost mówił Tomaszewski. - Przypomina pan sobie mecz, w którym w 2. minucie byłoby 2:0? - zapytał 75-latek prowadzącego program z Pragi Przemka Ofiarę. Dziennikarz "Super Expressu" potwierdził, że nigdy w historii reprezentacja Polski nie straciła tak szybko dwóch goli, a legendarny bramkarz spojrzał na tę sytuację jeszcze szerzej.

Jan Tomaszewski wprost po blamażu. Porównał reprezentację Polski do juniorów

- Panie Przemku, ale czy jakaś inna drużyna straciła? Przecież juniorzy nie straciliby w ciągu 120 sekund dwóch bramek - wypalił Tomaszewski. - Stało się, dostali dwa nokdauny. Rzeczywiście po takim nokdaunie... Po prostu obuchem w łeb dostali i trzeba się podnieść. Pierwsza połowa była zdecydowanie słabsza, bo Czesi dostali wiatr w żagle. Strzelić dwie bramki w dwie minuty to jest sukces nieprawdopodobny. Później ta gra się wyrównała i w drugiej połowie była już w miarę równa.

Wybitny reprezentant Polski zaskoczył też swoją oceną meczu, w której zwrócił uwagę przede wszystkim na problemy Jana Bednarka. - Nie zgodzę się, że była to kompromitacja. Kiedy usłyszałem, że będzie grał Jasiu Bednarek, mówię: "Jest bohater!". Nieprawdopodobne, jak w ciągu sześciu dni można wyleczyć coś, co ja leczyłem przez 2-3 tygodnie i to kilka razy, bo wiadomo, że jest to wewnętrzne zbicie. Okazuje się, że medycyna czyni cuda, ale choroba daje o sobie znać. I to było widać po Jasiu, który przy wszystkich bramkach miał udział. Ta choroba wykończyła go pod względem dynamiki, poweru i szybkości i było to widać przy wszystkich bramkach - stwierdził Tomaszewski. Poniżej obejrzysz całą rozmowę z Janem Tomaszewskim po meczu Czechy - Polska:

Sonda
Czy Polska awansuje na Euro 2024?
Listen on Spreaker.
Najnowsze