Kamil Grosicki, gra

i

Autor: Artur Hojny Kamil Grosicki z wielką chęcią przyjął propozycję reklamową od polskiej gry produkującą gry komputerowe. Dzięki goglom i "Grosik", i każdy gracz przenosi się w piłkarską wirtualną rzeczywistość.

Kamil Grosicki UCIEKŁ z Turcji. Odrzucił kontrakt, który sam... zaakceptował

2018-08-31 20:47

To, co ostatnimi czasy wyprawia Kamil Grosicki przechodzi pojęcie przeciętnego kibica. W piątek "Grosik" miał podpisać umowę z tureckim Bursasporem. Polski piłkarz postanowił jednak nie zaakceptować warunków zaproponowanych przez potencjalnego pracodawcę. Zdaniem Turków skrzydłowy wcześniej zgodził się na nie.

Na regularną grę w angielskim Hull City Kamil Grosicki liczyć raczej nie może. Polski skrzydłowy stracił uznanie w oczach sztabu szkoleniowego "Tygrysów", a klub chciał się go pozbyć jeszcze w tym okienku transferowym. Ostatniego dnia okresu umożliwiającego zawieranie transakcji, "Grosik" udał się do Turcji, gdzie miał zostać wieczorem zaprezentowany jako nowy piłkarz Bursasporu. Nie został. Pomocnik spakował walizki i opuścił kraj, nie tłumacząc specjalnie powodów swojej decyzji. Sporo do myślenia daje oświadczenie, wydane przez niedoszłego pracodawcę Grosickiego.

"Nasz klub porozumiał się zeszłej nocy zarówno z Kamilem Grosickim, jak i Hull City, w sprawie dwuletniej umowy wypożyczenia. Gracz przybył do Bursy po północy, by rano przejść testy medyczne. Umowa została przygotowana zgodnie z wymaganiami klubu Hull City, a także menadżerów i samego piłkarza. Kamil Grosicki odrzucił jednak ten kontrakt i nie podając żadnego uzasadnienia opuścił miasto" - napisano w oficjalnym komunikacie.

Kamil Grosicki

i

Autor: Paweł Skraba/SUPER EXPRESS Piłkarz bez trudu porusza się nie tylko na boisku, ale także na parkiecie! Kiedy mama zauważyła, że syn ma poczucie rytmu, zapisała go na zajęcia taneczne. Jako młody chłopak, Grosicki brał też udział w turniejach tanecznych, ale ostatecznie wybrał piłkę.

Nie wiemy dlaczego Kamil Grosicki postanowił ostatecznie odrzucić ofertę z Turcji. Jeśli jednak zostanie w Hull, to jego kariera prawdopodobnie mocno wyhamuje. Już w tym tygodniu sprawił, że mówiło się o nim w negatywnym świetle. Po tym jak Jerzy Brzęczek pominął go przy powołanaich, piłkarz zażartował, że chciałby otrzymać bilety na towarzyskie spotkanie z Irlandią. Niewielu kibiców to jednak rozbawiło.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze