Kamil Grosicki

i

Autor: Cyfra Sport Kamil Grosicki

Nie tak to miało wyglądać

Kamil Grosicki przed kamerami ujawnił nieznaną historię o swoich rodzicach. Ogromne poświęcenie. Finał, który mógł rozczarować

2023-11-16 7:51

Kamil Grosicki ponownie będzie miał szansę na założenie koszulki z białym orłem na piersi. Skrzydłowy Pogoni Szczecin znalazł się bowiem na liście powołanych przez Michała Probierza na listopadowe spotkania. Przy okazji pojawienia się na zgrupowaniu reprezentacji Polski nie mogło zabraknąć rozmów z dziennikarzami. Grosicki podczas jednego z wywiadów opowiedział zabawną historię dotyczącą jego rodziców.

Kamil Grosicki od dawno podkreśla, że przyjazdy na zgrupowanie reprezentacji Polski i występy w biało-czerwonych barwach to dla niego spełnienie marzeń i za każdym razem przeżywa takie momenty. Doświadczony zawodnik nie był powoływany przez Fernando Santosa, jednak deklarował, że nieustannie jest gotowy na przyjazd na zgrupowanie. Sytuacja zawodnika zmieniła się, gdy stery w reprezentacji objął Michał Probierz. Grosicki i nowy selekcjoner znają się doskonale od lat, bo to właśnie Probierz przyłożył rękę do rozwoju talentu zawodnika.

Dla Kamila Grosickiego 17 listopada to pamiętny dzień. Czy jeszcze raz zrobi to w meczu z Czechami?

QUIZ. Ile wiesz o nowym selekcjonerze reprezentacji Polski Michale Probierzu?

Pytanie 1 z 10
Zacznijmy od czegoś prostego. Michał Probierz na stanowisku trenera kadry narodowej zastąpił...
Michał Probierz, Cezary Kulesza

Grosicki wyjawił nieznaną historię o rodzicach

W rozmowie z portalem Meczyki.pl Grosicki został zapytany o czasy współpracy z obecnym selekcjonerem, a konkretnie o jedną kwestię. W pewnym okresie Jagiellonia Białystok odnosiła dużo zwycięstw na własnym terenie, ale na wyjazdach radziła sobie gorzej. Gdy rozgrywała domowe mecze, na trybunach często gościli rodzice Grosickiego. Piłkarz przed wyjazdowym meczem z Odrą Wodzisław usłyszał prośbę od trenera... aby rodzice zawodnika przyjechali na południe Polski.

Mateusz Borek szczerze o decyzji Michała Probierza. Wskazał jedno nazwisko, nie może powstrzymać tych słów

- Moi rodzice przyjeżdżali na mecze ze Szczecina do Białegostoku. To był kawał drogi. Dzisiaj to jest daleko, ale drogi są lepsze. Przyjeżdżali do mnie i zawsze jak się zjawiali, wygrywaliśmy, a ja strzelałem gole. No i trener Probierz poprosił mnie, żeby rodzice przyjechali do Wodzisławia. Nie pamiętam, ile jechali, ale to była jakaś masakryczna podróż - powiedział Grosicki. Finał historii był... nieoczekiwany. - Trener ustalił skład na mecz i postawił mnie i Tomasza Frankowskiego na ławce... Szok. Przegrywaliśmy 0:2 do przerwy. W drugiej połowie weszliśmy na boisko z „Frankiem” i wyrównaliśmy po dwóch jego bramkach z karnych - powiedział reprezentant Polski.

Najnowsze