Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński, Napoli

i

Autor: East News

Kolejny Polak w Napoli! "Milik już mnie zmotywował"

2018-08-25 5:00

Utalentowany Hubert Idasiak (16 l.) z klubu UKS Orlik Darłowo został piłkarzem młodzieżowego zespołu SSC Napoli. Po Arkadiuszu Miliku, Piotrze Zielińskim i Igorze Łasickim (wypożyczony do Wisły Płock), to czwarty Polak w zespole aktualnego wicemistrza Włoch.

- Podczas testów medycznych w Napoli miałem przyjemność poznać Arkadiusza Milika – mówi „Super Expressowi” Idasiak. - Dał mi kilka wskazówek i zmotywował do pracy nad samym sobą. Ostatnio wszystko dzieje się szybko w moim życiu. Kiedy wracałem z testów w Birmingham, dostałem informację od menedżera, że Napoli zaprasza mnie na testy i następnego dnia już tam byłem. Miałem trenować z zespołem U-19 przez tydzień, ale jeden z dyrektorów zdecydował, że zostanę tydzień dłużej. A później okazało się, że na stałe. 

Mimo, że ćwiczył ze starszymi od siebie, to wytrzymywał obciążenia treningowe. - Jest duża różnica w stylu gry zespołu w porównaniu z drużynami, w których grałem w Polsce, ale w treningu bramkarza nie spotkałem się z czymś nowym – twierdzi.

Hubert jest wychowankiem maleńkiego klubu z Darłowa, a jego pierwszym trenerem był Wojciech Polakowski, aktualny trener reprezentacji Polski U-21 w piłce plażowej. Hubert zaczynał karierę na pozycji bramkarza, wzorując się na swoim tacie, ale mając 12 lat zapragnął być napastnikiem. - Mocno się denerwowałem po każdym puszczonym golu, a do tego sam chciałem strzelać bramki rywalom. Teraz mogę powiedzieć, że na szczęście, trenerzy nie odpuszczali mi i przekonali do pozycji bramkarza – podkreśla.

Reprezentant Polski U-16 przez ostatnie 2 lata był piłkarzem Akademii Pogoni Szczecin, ale umowa wygasła, wrócił do Orlika i stąd wyrusza w piłkarski świat.

- Mam dopiero 16 lat, ale nie jestem za młody na wyjazd za granicę. Przygotowywałem się do tego od roku, a pomagał mi psycholog i moja rodzina. Decyzja nie była łatwa ale przemyślana. Od dziecka moim marzeniem była gra za granicą. Dzięki ciężkiej pracy dostałem taką szansę – mówi w dojrzały sposób 16-latek.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze