Pierwszy celny strzał na bramkę już w 3. minucie oddali Izraelczycy, ale Marcel Lotka nie miał problemów z wyłapaniem piłki po uderzeniu Dorona Leidnera. Cztery minuty później, wykorzystując ewidentny błąd bramkarza gości przy wyprowadzaniu piłki, aktywny Kacper Smoliński zdobył prowadzenie dla drużyny prowadzonej przez Macieja Stolarczyka. W kilkunastominutowym okresie przewagi Polaków zdawało się, że kolejne gole są tylko kwestią czasu, a okazje do podwyższenia mieli Mateusz Bogusz w 12., Smoliński po ładnej akcji z Michałem Skórasiem w 21. i Mateusz Praszelik trafiający w boczną siatkę w 30. minucie.
Polskim obrońcom zdarzały się błędy, a po jednym z nich zespół z Izraela wyrównał, kiedy Sebastian Walukiewicz przy niegroźnym dośrodkowaniu zaskoczył swojego bramkarza przypadkowo kierując piłkę do własnej bramki. Od tego momentu to Izraelczycy sprawiali lepsze wrażenie, jakby nabrali większej pewności siebie. Chwilę po zmianie stron, goście niespodziewanie objęli prowadzenie, gdy bezpośrednio z rzutu wolnego Eden Karzev zdobył gola.
Mimo ambitnych starań biało-czerwoni nie potrafili przeprowadzić skutecznej akcji, dość nieoczekiwanie przegrywając to spotkanie. Na kwadrans przed końcem goście mieli znakomitą okazję do podwyższenia. Polski bramkarz wyszedł z pola karnego i... nie trafił w piłkę! Na szczęście Lotka zdołał wrócić do bramki i zażegnać niebezpieczeństwo wślizgiem.
W pierwszym grupowym meczu tych eliminacji Polska wygrała wyjazdowe spotkanie z Łotwą 2:0. W tym roku Polacy zagrają jeszcze z Węgrami (8 października, Szeged), San Marino (12 października, Kielce), Niemcami (12 listopada, wyjazd) i rewanż z Łotwą (16 listopada). Kolejne spotkania w 2022 roku.
Turniej finałowy odbędzie się latem 2023 w Gruzji i Rumunii. Awans wywalczą zwycięzcy dziewięciu grup oraz najlepszy zespół z drugiego miejsca. Pozostałe ekipy z drugich miejsc utworzą cztery pary barażowe. Automatycznie kwalifikują się gospodarze.