Mały jubileusz Roberta Lewandowskiego! Z Finlandią zagrał 75. raz! Lewy jak Lubański

75. mecz. w zaledwie osiem lat. Napastnik Bayernu Monachium debiutował w kadrze narodowej 10 września 2008 roku, kilka tygodni po pierwszym występie w Ekstraklasie w barwach Lecha Poznań. Przeciwko San Marino strzelił również premierowego gola w reprezentacji i zadomowił się w zespole na dobre. U Leo Beenhakkera, a później u Stefana Majewskiego, który skończył eliminacje na stołku selekcjonera, rozegrał w kwalifikacjach dziewięć meczów. Ominął tylko starcie ze Słowenią na otwarcie kampanii. Nic dziwnego. Piłkarzem Ekstraklasy był wówczas zaledwie od 29 dni.

Kamil Grosicki bohaterem meczu z Finlandią: TURBO Grosik gwiazdą Euro 2016?

Przez osiem lat ominął zaledwie siedemnaście spotkań reprezentacyjnych. W większości te, rozgrywane poza oficjalnym terminem UEFA, zarezerwowane dla zawodników z polskiej ligi. W niej "Lewy" występował tymczasem zaledwie dwa lata - w Lechu Poznań - a od 2010 roku regularnie występuje na boiskach Bundesligi. Najpierw w barwach Borussii Dortmund, a obecnie w Bayernie Monachium.

Na liście zawodników, którzy najwięcej razy mieli zaszczyt reprezentować biało-czerwone barwy, jest już na dziesiątej pozycji. Występem z Finami zrównał się z osiągnięciem Włodzimierza Lubańskiego, który jednak w narodowej koszulce występował dekadę dłużej. Przed nim znajduje się tylko jeden czynny reprezentant. Jakub Błaszczykowski - debiut ponad dwa lata wcześniej niż "Lewy" - uzbierał do tej pory 77 meczów.

Biorąc pod uwagę wiek Lewandowskiego, zdrowie, szczęśliwe unikanie kontuzji, w przyszłości spodziewać się go należy na szczycie klasyfikacji. Tej oraz drugiej, obejmującej najlepszych snajperów w historii kadry. Tutaj wciąż króluje niepodzielnie Włodzimierz Lubański, do którego Lewandowski traci 14 trafień. Zdaży?