Polacy mecz z mistrzami Europy rozpoczęli od dobrych ataków i kilku ciekawych zagrań. Nic nie zwiastowało tego, co stanie się w przeciągu dwóch jedynie minut, od 12 do 14. Wtedy to błędy naszej obrony wykorzystał najpierw David Villa, a potem David Silva.
Druga z tych akcji mocno przypomniała wszystkim, że nasi przeciwnicy to jedni z głównych faworytów do tytułu mistrza świata na rozpoczynającym się w piątek Mundialu w RPA.
W 51. minucie straciliśmy trzeciego gola. Xabi Alonso strzelił po ziemi, piłka odbiła się jeszcze od nogi Sadloka i wpada do bramki obok bezradnego Kuszczaka.
W 57. minucie dostaliśmy kolejny cios. Tym razem gola strzelił powracający po kontuzji Cesc Fabregas. Obraz gry nie ulegał zmianie. Kolejną bramkę straciliśmy w 75. minucie tym razem ukarał nas wprowadzony na boisko Fernando Torres.
To niestety nie był koniec pogromu. W 80 minucie Pedro zdobył szóstą bramkę tego meczu.
HISZPANIA - POLSKA 6:0 (2:0)
Bramki: Villa (12), Silva (13), Xabi Alonso (52), Fabregas (58), Torres (76), Pedro (81).
Sędziował: Michailis Koukoulakis (Grecja). Widzów: 31 000.
HISZPANIA: Casillas - Arbeloa (55. Ramos), Pique, Puyol (72. Marchena), Capdevila - Busquets - Iniesta (39. Pedro), Xavi (55. Fabregas), Xabi Alonso, Silva (55. Jesus Navas) - Villa (65. Torres).
POLSKA: Kuszczak - Wojtkowiak, Glik (46. Sadlok), Żewłakow, Dudka - Peszko (78. Jodłowiec), Murawski, Mierzejewski (46. Matuszczyk) - Błaszczykowski (86. Cetnarski), Lewandowski (67. Sobiech), Nowak (46. Rybus).
Mecz Hiszpania - Polska. Wynik 6:0 - Pogrom Polaków
Reprezentacja Polski prowadzona przez Franciszka Smudę (62 l.) przegrała z Hiszpanią aż 0:6. Mistrzowie Europy dali nam srogą lekcję nowoczesnego futbolu. Poza pierwszymi 10 minutami nie potrafiliśmy nawiązać walki z przeciwnikami.