Fernando Santos

i

Autor: Cyfrasport Fernando Santos

Żegnamy!

Niespełna 24 godziny po zwolnieniu Fernando Santos wyleciał już z Polski. Wsiadł w pierwszy możliwy samolot do Portugalii

2023-09-14 14:56

Fernando Santos w środę został zwolniony z posady selekcjonera reprezentacji Polski, a już w czwartek wyleciał do Portugalii. Portugalski trener wsiadł w pierwszy możliwy samolot i zabrał ze sobą asystentów, z którymi kilka miesięcy wcześniej przyleciał do Polski z wielkimi nadziejami. Po kompletnej klapie Santos wrócił do ojczyzny najszybciej jak tylko mógł.

Fernando Santos przyleciał do Polski 23 stycznia. Nie minęło osiem pełnych miesięcy, a Portugalczyk udał się w drogę powrotną, którą i tak często przemierzał podczas słynnych urlopów. Teraz nie musi się już tym przejmować, a jego pożegnanie najlepiej pokazuje, jak wielką klapą była ta kadencja. Santos witany był jak przystało na trenera mistrzów Europy, miał wprowadzić reprezentację na wyższy poziom. Oczekiwania były ogromne, ale z wielkiej chmury spadł mały deszcz, który sprawił, że niespełna 69-latek uciekł z Polski najszybciej jak to możliwe.

QUIZ: Ile pamiętasz z krótkiej kadencji Fernando Santosa?
Pytanie 1 z 10
Fernando Santos zastąpił na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski

Fernando Santos wyleciał już z Polski

Informacja o zwolnieniu Santosa pojawiła się w środę po godzinie 17:00, a były selekcjoner uznał wraz z asystentami, że chcą wrócić do Portugalii jak najszybciej. W środowy wieczór było to już niemożliwe, ale trenerzy kupili bilety na pierwszy możliwy czwartkowy lot. Tuż przed południem cały sztab udał się na warszawskie lotnisko im. Fryderyka Chopina, gdzie samolot portugalskiej linii lotniczej zabrał ich do Lizbony. Ze szczegółami opisał to Kacper Sosnowski ze Sport.pl, który jako pierwszy powitał trenerów w Polsce, a teraz jako ostatni ich pożegnał.

Fernando Santos na pokład samolotu wszedł wejściem VIP, a jego asystenci przeszli przez terminal i skorzystali z szybkiego wejścia dla klasy biznes. Ricardo Santos i Joao Costa - eksperci od przygotowania motorycznego - odpowiedzieli jeszcze na ostatnie pytanie dziennikarza. - Takie jest życie trenerów - skwitował Ricardo Santos, po czym podziękował za pobyt w Polsce i dalszą rozmowę. Tak zakończyła się portugalska kadencja w reprezentacji Polski.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze