Arkadiusz Milik

i

Autor: AP / SE Arkadiusz Milik

Piękny gol Arkadiusza Milika w Ligue 1. Siepnął głową jak z armaty, rewelacyjna forma Polaka (WIDEO)

2021-05-16 22:30

Arkadiusz Milik strzelił kolejną bramkę w Ligue 1. Reprezentant Polski, który od zimy reprezentuje barwy Olympique Marsylia, ma wszystko, aby się stać ulubieńcem stadionu Velodrome. Były snajper Napoli strzelił kolejną szóstą już bramkę w rozgrywkach ligowych i dał prowadzenie swojej drużynie w spotkaniu z Angers. Milik na tym jednak nie poprzestał, zawodnik właśnie teraz zapisał się na listę strzelców po raz drugi.

Arkadiusz Milik nie przestaje strzelać w Olympique Marsylia. Wydawać się mogło, że Polak, siedząc przez ponad pół roku na ławce Napoli, stracił umiejętność regularnego zdobywania bramek. Te obawy były jednak całkowicie irracjonalne, patrząc na to, jak radzi sobie piłkarz obecnie w Ligue 1. Były gracz Górnika Zabrze radzi sobie we Francji wybornie i w meczu z Angers (stan na 60 minutę spotkania), dołożył szóstego i siódmego gola w lidze. Szczególnie bramka numer jeden była tą, którą można kwalifikować jako uderzenie niezwykłej urody - zawodnik dostał dośrodkowanie na głowę i soczystym strzałem posłał ją do bramki rywala.

Arkadiusz Milik czaruje we Francji. Bramka największej urody

Polski piłkarz w barwach Olympique spisuje powyżej oczekiwań i stanowi prawdziwego asa napadu utytułowanej, francuskiej drużyny. W trakcie meczu z Angers Polak po raz kolejny pokazał swoją wielką, piłkarską klasę i zdobył bramkę niemałej urody. Po pięknym rajdzie bokiem boiska perfekcyjnym dośrodkowaniem popisał się obrońca Lirola, który bez problemów umieścił piłkę na głowie napastnika. Milik pokazał, że strzały z głowy to jego specjalność i perfekcyjnym uderzeniem umieścił piłkę w bramce. Na drugą bramkę, kadrowicz Paulo Sousy miał szansę jeszcze w pierwszej połowie gry, jednak po weryfikacji systemu VAR okazało się, że znajduje się na spalonym. Co się jednak nie udało w 32 minucie, udało się tuż po wznowieniu gry. Tym razem, osobą, która obsłużyła Polaka był Dmitri Payet. Reprezentant Francji posłał piłkę prostopadle, a Milik skierował piłkę do bramki.

Legenda niemieckiej piłki ma DOŚĆ Lewandowskiego. Chce zakazać mu grać w następnym meczu, chodzi o rekord Müllera.

Co dalej z karierą Milika?

Mimo że Milik w Marsylii jest od pół roku, to już teraz pojawiają się pytania, na jak długo Polak zostanie piłkarzem OM. Mówi się, że temat jego transferu do Juventusu Turyn powrócił, szczególnie, że "Stara Dama" rozgląda się za napastnikiem do swojego składu. Ostatniego słowa w sprawie Milika miała nie powiedzieć także AS Roma, która już teraz szuka alternatywy dla Edina Dżeko. Sam Polak zarzeka się jednak, że pozostanie we Francji i bardzo dobrze czuje się w barwach obecnej drużyny.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze