Piotr Zieliński jest jednym z liderów Napoli, ale rozmowy na temat przedłużenia przez niego kontraktu ciągną się od wielu miesięcy i wciąż nie ogłoszono oficjalnie porozumienia. Wprawdzie w weekend dziennik La Repubblica poinformował, że strony nareszcie się dogadały i w zamian za 4,5 miliona euro rocznie "Zielek" zgodził się na podpisanie nowej umowy, obowiązującej do lata 2024 roku. To całkiem możliwe, jednak równie prawdopodobne jest to, że Barcelona monitoruje sytuację i może "zaatakować" na ostatniej prostej.
Lewandowski zagra w niezwykłej Lidze Mistrzów. Start już w 2021 roku
Zieliński jest jednym z ulubieńców trenera Gattuso, który mocno naciska na to, aby Napoli przedłużyło umowę z Polakiem, natomiast, jak wspomniano, "adoratorów" pomocnik reprezentacji Polski ma więcej. Bardzo długo spekulowano, że były gracz Zagłębia Lubin trafi na przykład do Liverpoolu, choć to się akurat nie zmaterializowało.
Umiejętności Zielińskiego są wysoko cenione na Camp Nou, to nie pierwszy raz, gdy mówi się o tym, że reprezentant Polski mógłby zostać klubowym kolegą Leo Messiego. Gdyby rzeczywiście doszło do transferu, to niemal na pewno zostałby pobity transferowy rekord Polski, który obecnie należy do Krzysztofa Piątka, za którego Milan zapłacił Genoi 38 mln euro.
Adam Nawałka ujawnia SE jaką reprezentacją mógł poprowadzić!
Wprawdzie Zieliński, jak wynika z nieoficjalnych informacji, ma klauzulę odstępnego na poziomie 65 mln euro, ale z uwagi na stary kontrakt kończący się już latem 2021, taka kwota byłaby trudna do uzyskania. Ale... i tak byłoby to na tyle dużo, że Piątek niechybnie spadłby na drugie miejsce.