Polska - Mołdawia 1:1. Zbigniew Boniek zapewnia: Nie zwolnię Fornalika

Remis 1:1 z Mołdawią, jaki Biało-Czerwoni odnotowali w piątek w Kiszyniowie, praktycznie przekreśla szanse naszej drużyny narodowej na awans do przyszłorocznego mundialu w Brazylii. Przed meczem w polskiej prasie pojawiały się informacje, iż w przypadku braku zwycięstwa nad Mołdawią Fornalik pożegna się z rolą trenera kadry. Tym spekulacjom stanowczo zaprzeczył sternik Polskiego Związku Piłki Nożnej.

- Co z trenerem Fornalikiem? Pracuje nadal - stwierdził Boniek i dodał: - Nie można tylko krytykować. Przecież możemy wygrać wszystkie mecze do końca eliminacji, inne drużyny też pogubią punkty. Chociaż rzeczywiście to już mało prawdopodobne.

Zdaniem prezesa problemem polskich piłkarzy jest radzenie sobie z presją. Póki wynik był korzystny podopieczni Fornalika radzili sobie dobrze, kreowali grę, stwarzali sytuacje. Po bramce wyrównującej wkradła się nerwowość i nic nie funkcjonowało już tak, jak powinno.

- Zabrakło nam konsekwencji, bowiem zamiast czekać na sytuacje, graliśmy trochę za nerwowo. Niestety, waliliśmy głową w mur. Nie wykorzystaliśmy sytuacji na początku meczu, później nasz głupi błąd i strata gola. W drugiej połowie graliśmy gorzej, długimi piłkami. Był chaos, zabrakło pomysłu. A przecież na początku było idealnie. Przy prowadzeniu zabrakło nam drugiej bramki - podsumował Boniek.

Trudna sytuacja w grupie

Polacy plasują się w tabeli eliminacyjnej grupy H na czwartym miejscu, do trzeciej Ukrainy tracą 2 punkty, do drugiej Anglii 3, a do pierwszej Czarnogóry 5.

Podopieczni Waldemara Fornalika mają jeszcze do rozegrania cztery mecze - z Czarnogórą (06.09), San Marino (10.09), Ukrainą (11.10) i Anglią (15.10).

Tabela grupy H:

1. Czarnogóra (7), 14 pkt, gole 14:7
2. Anglia (6), 12 pkt, gole 21:3
3. Ukraina (6), 11 pkt, gole 10:4
4. Polska (6), 9 pkt, gole 12:7
5. Mołdawia (7), 5 pkt, gole 4:11
6. San Marino (6), 0 pkt, gole 0:29