- Włosi to drużyna, która przez ostatnie dwa lata poszła bardzo do przodu, rozwinęła się. Gra naprawdę fajną piłkę. Najlepiej potwierdzają to ostatnie wyniki, czyli czternaście zwycięstw i dwa remisy. To bardzo mocna ekipa i jeden z faworytów do zdobycia mistrzostwa Europy. Czeka nas ciężkie spotkanie, ale jesteśmy dobrze przygotowani. Jestem przekonany, że sprawimy Włochom w Gdańsku sporo problemów - mówił przed spotkaniem Kamil Glik.
Legenda polskiej piłki podsumowała książkę o Brzęczku. Selekcjoner może się wstydzić!
Selekcjoner Jerzy Brzęczek, w porównaniu do wcześniejszego meczu z Finlandią (5:1), dokonał wielu zmian w składzie. Od pierwszej minuty zagrali m.in. Grzegorz Krychowiak i Robert Lewandowski, natomiast wśród rezerwowych znalazł się autor hat-tricka Kamil Grosicki.
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Rywale mieli przewagę i stworzyli sobie więcej klarownych sytuacji, ale Polacy kilka razy im się odgryźli. Najlepszą okazję w samej końcówce miał Karol Linetty, który został w ostatnim momencie zablokowany. Taki wynik sprawił, że Biało-Czerwoni po trzech kolejkach Ligi Narodów z czterema punktami zajmują 3. miejsce w grupie A1.
Selekcjoner ma jednak powody do zmartwień. Lewandowski nie dotrwał do końca spotkania i zszedł do szatni z opatrunkiem na kostce...
Polska - Włochy 0:0
Polska: Łukasz Fabiański - Tomasz Kędziora, Kamil Glik, Sebastian Walukiewicz, Bartosz Bereszyński - Sebastian Szymański (60. Kamil Grosicki), Grzegorz Krychowiak, Jakub Moder, Mateusz Klich (71. Arkadiusz Milik), Kamil Jóźwiak (83. Michał Karbownik) - Robert Lewandowski (82. Karol Linetty)
Włochy: Gianluigi Donnarumma - Alessandro Florenzi, Leonardo Bonucci, Francesco Acerbi, Emerson Palmieri - Nicolo Barella (79. Manuel Locatelli), Jorginho, Marco Verratti - Federico Chiesa (70. Moise Kean), Andrea Belotti (83. Francesco Caputo), Lorenzo Pellegrini (83. Domenico Berardi)
Żółte kartki: Bereszyński, Kędziora - Belotti, Acerbi