Mowa oczywiście o Marcinie Bułce, który od początku tego sezonu zachwyca. Zdarzały mu się wyczyny spektakularne – w ligowym spotkaniu z AS Monaco obronił aż dwie „jedenastki” wykonywane przez Folarina Baloguna, dzięki czemu OGC Nice wygrało 1:0. Generalnie jednak polski bramkarz zbiera komplementy za stabilną i równą formę przez cały sezon.
Marcin Bułka podbija Francję, wygryzie Wojciecha Szczęsnego? Vincent Candela tak widzi duet polskich bramkarzy [ROZMOWA SE]
Bułka zachował czyste konto w 16 spośród 31 spotkań ligowych, w jakich wystąpił w tym sezonie, w sumie kapitulując tylko 25 razy. To najlepszy rezultat spośród wszystkich „kolegów po fachu”, z jakimi przychodzi mu rywalizować na francuskich boiskach. Dzięki znakomitej postawie Polaka, ekipa z Nicei ma wielką szansę na występy w europejskich pucharach, z Ligą Mistrzów włącznie (na trzy kolejki przed końcem zajmuje piąte miejsce). Nic dziwnego, że jego klub mógł się pochwalić takim oto wpisem:
Bułka jest w tym sezonie jedynym bramkarzem, któremu przypadła – przyznawana również przez UNFP – nagroda dla „Piłkarza miesiąca” (we wrześniu 2023). Ale konkurentów do nagrody ma zacnych. Nominację do miana „Bramkarza roku” otrzymali m.in. Gianluigi Donnarumma (PSG, zwycięzca 2022) i Brice Samba (Lens, triumfator 2023). Poza nimi apetyt na nagrodę mają także Marc Bizot (Stade Brest) i Lucas Chevalier (Lille).