W grudniu tego roku minęło dokładnie 11 lat od rozpoczęcia nieprzerwanej pracy Jakuba Kwiatkowskiego w PZPN. Początkowo pełnił on rolę rzecznika związku, a później także team menedżera reprezentacji Polski. W tej roli pojechał z drużyną na cztery wielkie turnieje – mistrzostwa Europy w 2016 i 2021 roku oraz mistrzostwa świata w 2018 i 2022 roku. Nie jest jednak tajemnicą, że nie zawsze wszystko układało się dobrze, warto przypomnieć choćby konflikty Kwiatkowskiego z selekcjonerami, głośno było o tym, że nie po drodze było mu z Czesławem Michniewiczem, a wiele wskazuje też na to, że i z Michałem Probierzem – bowiem to właśnie decyzją selekcjonera (oraz dyrektora Departamentu Komunikacji i Mediów) 46-latek zakończył współpracę z PZPN. Wielu fanów uważa, że decyzja ta wcale nie jest zła, ze względu właśnie na wspomniane konflikty, czy ostatnie wpadki wizerunkowe PZPN, gdzie przecież rzecznik także ma udział w kreowaniu wizerunku związku. Ale z pewnością to, w jaki sposób ogłoszono decyzję, tego wizerunku nie poprawi.
Lakoniczny komunikat o zwolnieniu Jakuba Kwiatkowskiego. Burza w sieci
Pierwsze informacje o możliwym zwolnieniu Jakuba Kwiatkowskiego pojawiły się we wtorek, 5 grudnia. Ostatecznie zostało to potwierdzone dwa dni później rano, gdy PZPN wystosował komunikat w mediach społecznościowych. – Decyzją selekcjonera Reprezentacji oraz dyrektora Departamentu Komunikacji i Mediów Jakub Kwiatkowski zakończył współpracę z PZPN – napisano na oficjalnym profilu PZPN na portalu X. Co więcej, identycznie brzmi komunikat opublikowany na oficjalnej stronie związku.
Środowisko nie mogło przejść obojętnie obok tego, jak PZPN potraktował swojego pracownika, który spędził w związku 11 lat. „Dziesięć lat pracy i nawet suchego "dziękujemy" nie ma? Te komunikaty są bardzo symboliczne...” napisał Maciej Łanczkowski z tygodnika Piłka Nożna. „Zabrakło jednego prostego słowa... szkoda” napisano z oficjalnego profilu strony Flashscore.pl. „O ile nie czepiam się tej decyzji kadrowej, to forma ogłoszenia wyjątkowo słaba. Symboliczne” napisał Rafał Mrowicki z WP. Podobne zdanie mają także fani: „I co, to tyle? Żadnego najmarniejszego “dziękuję”? Wstydźcie się”, „można mieć ogrom kasy, a nawet promila klasy. i to właśnie jesteście wy, obecny PZPN. chlew, nic więcej”, „Gościu odwalał dobrą robotę przez 11 lat, a wy nie potraficie mu podziękować?”, „Jednozdaniowy komunikat bez żadnego "dziękuję" chłopu, który 11 lat u was pracował” „A jakieś dziękuję czy coś? Ja pi****lę” - czytamy w komentarzach.
Niektórym nie podoba się także fakt, że decyzja została podjęta przez selekcjonera i jednego z dyrektorów (albo tylko im przypisana), a nie przez prezesa PZPN, Cezarego Kuleszę. Sam Jakub Kwiatkowski zdążył już odnieść się do informacji o jego zwolnieniu i również mocno dał do zrozumienia, że sposób pożegnania pozostawia wiele do życzenia.