Kamil Grabara zabrał głos w sprawie bardzo głośnej pogłoski medialnej. Reprezentant Polski i zawodnik FC Kopenhagi łączony był z Bayernem Monachium, gdzie miał zastąpić ciężko kontuzjowanego Manuela Neura. Do tych informacji golkiper odniósł się w rozmowie z duńskim portalem "Bold.dk", gdzie jasno powiedział o plotce i o tym, jak wyobraża sobie swoją najbliższą przyszłość.
Kamil Grabara w Bayernie Monachium? Reprezentant Polski zabrał głos
"Bawarczycy" szukając zastępstwa dla Manuela Neuera ostatecznie nie zdecydowali się na Polaka, a na Szwajcara Yanna Sommera z Borussii Moenchengladbach. Polski bramkarz został jednak wypytany przed duńskie media o ten wątek i potencjalny transfer, jednak gracz "Biało-Czerwonych" powiedział, że jak na razie nie myśli o tym, aby ruszać się ze stolicy Danii.
- Możesz zdobyć numer mojego agenta i zapytać go, myślę, że chętnie odpowie. Ale siedzę tutaj w koszulce Kopenhagi i chcę zdobyć dwa tytuły z klubem w tym sezonie (...) eśli klub będzie zadowolony z tego, co może za mnie uzyskać, a ja będę zadowolony z szansy, która się przede mną otwiera, to być może kiedyś dojdzie do transferu. Ale najważniejsze jest to, żeby zarówno Kopenhaga, jak i ja byli zadowoleni z ewentualnej oferty. Nie chcę być tym, który naciska na zmianę, bo tego akurat teraz chcę. Nie będę jak dzieciak w sklepie ze słodyczami krzyczący na mamę - powiedział reprezentant Polski w piłkę nożną.