Łukasz Wachowski (z lewej), Marcin Oleksy, Cezary Kulesza

i

Autor: Cyfrasport Łukasz Wachowski (z lewej), Marcin Oleksy, Cezary Kulesza

mocne stanowisko

Reprezentant Polski wyjawił prawdę o spotkaniu z Cezarym Kuleszą. Odniósł się do zarzutów wobec prezesa PZPN, padły słowa o alkoholu

2023-12-20 10:25

W ostatnich dniach znów zrobiło się gorąco wokół PZPN oraz Cezarego Kuleszy. W materiale Rafała Steca w „Gazecie Wyborczej” padły zarzuty, że działacze i prezes związku nadużywają alkoholu, co miało być jednym z powodów m.in. ucieczki Paulo Sousy z reprezentacji Polski. Prezes PZPN miał być pod wpływem także już przed meczem z Albanią na PGE Narodowym. Sytuację tę postanowił skomentować jeden z reprezentantów Polski, który miał wówczas bliskie spotkanie z Kuleszą.

W zasadzie od roku PZPN musi mierzyć się z różnorakimi aferami. Tuż po mundialu wybuchał afera premiowa, a później pojawiło się kilka mniejszych lub większych wpadek. W połowie grudnia natomiast bardzo mocny atak w kierunku PZPN wyprowadził Rafał Stec z „Gazety Wyborczej”. Powołując się na anonimowych informatorów przekazał on, jakoby działacze PZPN z Cezarym Kuleszą na czele nadużywali alkoholu przy okazji meczów reprezentacji Polski. Podobno prezes PZPN nie był w stanie spotkać się z Paulo Sousą po meczu z Węgrami właśnie przez spożycie alkoholu, Kulesza miał też być pod wpływem przed meczem z Albanią na PGE Narodowym. Teraz głos w tej sprawie zabrał reprezentant Polski Marcin Oleksy, który spotkał się wówczas z prezesem PZPN.

Reprezentant Polski wyjawił prawdę o spotkaniu z Kuleszą. Jasne słowa

Przed meczem z Albanią reprezentant Polski w ampfutbolu Marcin Oleksy otrzymał pamiątkową koszulkę od PZPN za zdobycie w 2022 roku nagrody im. Ferenca Puskasa za najładniejszą bramkę w sezonie, przyznawaną przez FIFA. Koszulkę wręczył mu osobiście prezes Cezary Kulesza. Oleksy jasno ocenił, czy prezes mógł być wówczas pod wpływem alkoholu.

Prezes nie wyglądał na osobę, która by się zataczała. Ja ani nie wyczułem alkoholu, ani nie zauważyłem, żeby prezes był pijany. Myślę, że bardziej był zadowolony z tego, co się dzieje, że wręczył mi tę nagrodę. Zresztą moje dzieci były ze mną i on o tym wiedział, tak więc to raczej jakaś nagonka – ocenił stanowczo Oleksy w rozmowie z „Faktem”.

Jan Tomaszewski masakruje Grzegorza Brauna

QUIZ: Rozpoznasz polskich piłkarzy? Lewandowskiego zna każdy, a resztę? 15/20 to absolutne minimum

Pytanie 1 z 20
Zaczniemy podobnie jak w piłce. Bramkarz na zdjęciu to...
Wojciech Szczęsny
Najnowsze