W ostatnich miesiącach nie było uzasadnionych powodów do optymizmu, jeśli chodzi o kolejne występy reprezentacji Polski. Wszystko zaczęło się na mistrzostwach świata w Rosji, gdzie biało-czerwoni doznali klęski. Krytykowani byli nawet po zwycięskim meczu z Japonią. Słaba postawa na mundialu spowodowała, że Adama Nawałkę na stanowisku selekcjonera zmienił Jerzy Brzęczek.
W Lidze Narodów reprezentacja doznawała kolejnych porażek i rzutem na taśmę udało się zagwarantować miejsce w pierwszym koszyku przed losowaniem grup eliminacyjnych do mistrzostw Europy 2020. Jak ważne okazało się rozstawienie, pokazało samo losowanie. Polska trafiła do teoretycznie łatwej grupy.
Biało-czerwoni zmierzą się w niej z Austrią, Izraelem, Macedonią, Słowenią i Łotwą. Gdyby podopieczni Jerzego Brzęczka byli w takiej formie, jak podczas eliminacji do Euro 2016, czy mundialu w 2018 roku awans byłby w zasadzie pewny. Ale teraz można mieć wątpliwości, czy Polacy z łatwością będą zdobywać kolejne punkty.
Nastroje tonuje również kapitan reprezentacji, Robert Lewandowski. - Myślę, że kwalifikacje będą dla nas bardzo trudnym wyzwaniem, podobnie zresztą jak dla każdej innej drużyny. W naszej grupie to Austria i my jesteśmy faworytami. Pierwszy mecz eliminacji rozegramy właśnie przeciwko Austrii i to na wyjeździe. Nie będzie to łatwe zadanie - powiedział napastnik Bayernu Monachium w rozmowie z UEFA.
Lewandowski dostrzega jednak pozytywy w grze swoich kolegów z kadry. - Wielu zawodników gra regularnie w swoich klubach i to naprawdę dobrze. Wcześniej był z tym problem, ale udało nam się go rozwiązać, zrobiliśmy krok do przodu - wytłumaczył piłkarz.