Reprezentacja Polski przygotowuje się w spokoju do mistrzostw świata w Katarze. Na początku roku jednak można było o tym marzyć – Polacy nie mieli selekcjonera, a do awansu na mundial potrzeba było zwycięstw z Rosją oraz Szwecją. Kandydatów na selekcjonera było wielu, pojawiło się nawet kilka zagranicznych nazwisk, ale ostatecznie postawiono na Czesława Michniewicza. Sam selekcjoner miał także nieco „ułatwione” zadanie, bowiem Polacy nie musieli grać z Rosją, która została wykluczona po agresji tego państwa na Ukrainę. PZPN mógł jednak znaleźć się w niezbyt komfortowej sytuacji, gdyby postanowiono zatrudnić nie Michniewicza, a... Stanisława Czerczesowa! Rosyjski trener twierdzi, że PZPN oficjalnie proponował mu posadę selekcjonera na początku roku.
Czerczesow mógł być selekcjonerem? Były trener Legii potwierdza
W tamtym momencie to nie mogło zbytnio dziwić. Czerczesow cieszył się poważaniem w Polsce po pracy w Legii Warszawa, a odnosił także niezłe wyniki z reprezentacją Rosji. Znajomość tamtejszej kadry mogła być też jego dodatkowym atutem, bowiem Polacy mieli w perspektywie baraż właśnie przeciwko Rosji.
Lewandowski, Dudek i Piszczek na odsłonięciu Alei Gwiazd pod Stadionem Narodowym. Zobacz zdjęcia w galerii poniżej:
Jak przekazał sam Czerczesow, odmówił on współpracy z PZPN, bowiem miał już wówczas kontrakt z węgierskim Ferencvarosem. - Nawet gdy pracowałem w Legii, PZPN dawał do zrozumienia, że jest mną zainteresowany. Z kolei kiedy przejąłem Ferencvarosa, to już oficjalnie zadzwonili. Wtedy jednak powiedziałem, że mam ważny kontrakt – wyjaśnił Czerczesow cytowany przez portal WP SportoweFakty.
Czesław Michniewicz zdecydował. Ci piłkarze na pewno nie zagrają z Holandią
Z pewnością taki ruch przyniósłby nieoczekiwane problemy. PZPN trenera poszukiwał w styczniu, a pod koniec lutego Rosja napadła na Ukrainę. Trudno sobie wyobrazić, by Polaków mógł prowadzić rosyjski trener, gdy UEFA i FIFA wykluczyły (nie bez nacisków właśnie ze strony polskiej) reprezentację Rosji z dalszej rywalizacji na arenie międzynarodowej. Wówczas poszukiwania nowego szkoleniowca byłyby jeszcze trudniejsze, bo odbywałyby się na krótko przed barażem ze Szwecją.