Reprezentacja Polski, Polska - Walia

i

Autor: Cyfra Sport Reprezentacja Polski: Polska - Walia

Skandal! Reprezentacja Polski została okradziona. Michniewicz musiał wprowadzić rygor

2022-06-02 7:37

W środę reprezentacja Polski udanie rozpoczęła rozgrywki Ligi Narodów. Biało-Czerwoni mieli problemy, ale ostatecznie wygrali z Walią 2:1. Wynik cieszy bardziej niż gra, jednak liczą się cenne 3 punkty. Niestety, jeszcze przed rozpoczęciem meczu zdecydowanie mniej przyjemny incydent miał miejsce w hotelu. Reprezentacja Polski została okradziona, a Czesław Michniewicz ze sztabem zaostrzył rygor.

Polscy piłkarze mogą być zadowoleni, bowiem na Dzień Dziecka spełnili oczekiwania kibiców. Mimo że przegrywali 0:1, zdołali odwrócić losy spotkania, a zwycięski gol Karola Świderskiego padł w samej końcówce. Udany start w Lidze Narodów ma duże znaczenie. Wielu kibiców nie widzi szans na korzystne wyniki przeciwko Holandii i Belgii i właśnie rywalizacja z Walią ma być kluczowa, by utrzymać się w najwyższej dywizji tych rozgrywek. Domowe zwycięstwo na Tarczyński Arena we Wrocławiu z pewnością mocno przybliżyło Biało-Czerwonych do tego celu, choć ich gra pozostawiała sporo do życzenia. Przed Czesławem Michniewiczem sporo pracy, która została mocno utrudniona przez  hotelowego złodzieja!

Czesław Michniewicz o meczu z Walią i gwieździe reprezentacji. "Boję się, że mu kolana wypadną z zawiasów"

Polscy piłkarze udanie spędzili Dzień Dziecka

Reprezentacja Polski została okradziona! Michniewicz zaostrzył rygor

Już po meczu jeden z dziennikarzy zapytał selekcjonera, czy będzie możliwość wejścia do hotelu, w którym zamieszkała reprezentacja. Odpowiedź Michniewicza zszokowała wszystkich. Okazuje się, że narodowa drużyna została okradziona, a przez ten przykry incydent do budynku nie są wpuszczane osoby postronne. Szczegóły skandalicznej sytuacji przytoczyła "Interia", która cytuje słowa trenera polskiej kadry.

Jan Tomaszewski wskazał błędy po Polska - Walia. To nie zdaje egzaminu, za jedno pochwalił Michniewicza

Sonda
Polska - Belgia: kto wygra?

Z naszej sali konferencyjnej ktoś ukradł nam nowy projektor. Sprawdzaliśmy na monitoringu i okazało się, że szwendali się po hotelu postronni ludzie. Teraz to się skończyło, panuje zaostrzony rygor - ujawnił 52-latek. Prawdopodobnie był to cenny sprzęt wykorzystywany podczas przedmeczowych analiz. Michniewicz zdradził też, że tuż po meczu kadra poleci do Warszawy, gdzie w czwartek rozegra wewnętrzny sparing.

Tomaszewski o wpływie żony na Roberta: Ja sobie nie wyobrażam...
Najnowsze