- Przewyższaliśmy Walijczyków umiejętnościami piłkarskimi, ale dostrzegam dwa błędy w tym meczu - komentuje mecz legendarny bramkarz. - Błędem było wystawienie debiutanta Kamila Grabary w bramce. Tutaj postawiłbym na doświadczonego bramkarza z myślą o wyniku, a Grabarze dałbym szansę w meczach z Belgią czy Holandią, gdzie każdy zdobyty punkt będzie dodatkową zdobyczą. Grabara popełnił błąd przy stracie gola, a był to strzał jednak z około 30 metrów. Co zdaniem Tomaszewskiego było drugim błędem reprezentacji w tym meczu? - Gra dwoma dziewiątkami, tym razem Lewandowskiego z Buksą, nie zdaje egzaminu, bo faktycznie gramy wówczas w dziesiątkę – mówi były bramkarz. - Brakowało jednego piłkarza w drugiej linii z zadaniami defensywnymi i Walijczycy mieli za dużo swobody w środku pola. Sytuacja po której straciliśmy bramkę to potwierdza. Gdyby za Buksę od początku grał Kamiński czy też Grosicki, to mielibyśmy większe zabezpieczenie w defensywie – dodaje Tomaszewski, który chwali Michniewicza za zmiany w ustawieniu trakcie drugiej połowy i zmiany personalne.
Wyciekły plany Sebastiana Szymańskiego. Chce porzucić Rosję. Jest blisko wielkiego klubu
- Kamiński udowodnił, że na dzisiaj jest 12. piłkarzem tej kadry jako wchodzący. Powinniśmy grać w następnym meczach przynajmniej 16. piłkarzami licząc zmiany, bo potrzebujemy kolejnych rezerwowych gotowych do gry. Nie chciałbym sytuacji, jak podczas finałów Euro w 2016 roku, gdy oprócz pierwszej jedenastki mieliśmy tylko Bartosza Kapustkę. Dlatego w kolejnych 5. meczach Ligi Narodów powinniśmy „dorobić się” pięciu-sześciu rezerwowych, którzy podczas mundialu będą pełnowartościowymi zmiennikami – dodaje były znakomity bramkarz.
Znów zamieszanie wokół Herthy. Mają obiekcje do osoby trenera, w tle wątek rosyjski