Chodzi o Sebastiana Szymańskiego, który rozstanie się z dotychczasowym klubem, Dynamem Moskwa. Więcej światła na jego przyszłość rzucił selekcjoner Czesław Michniewicz. – Sebastian wrócił wczoraj do Warszawy, zabrawszy swoje wszystkie rzeczy. Pożegnał się z kolegami i nie zamierza już wracać do Moskwy. Nie wiem, gdzie wyląduje. Propozycji jest kilka. Jego trener Sandro Schwarz, przechodzi do zespołu z Bundesligi. To był jego ulubiony piłkarz. Zainteresowanie ze strony Herthy już jest – zdradził Michniewicz. Schwarz nie jest jeszcze trenerem Herthy i nie wiadomo na 100 procent czy nim będzie, bo do jego osoby mają zastrzeżenia... kibice Herthy. Zarzucają mu to, że nie wyjechał z Moskwy od razu po wybuchu wojny w Ukrainie, ale pracował do końca sezonu. Dynamo zajęło w rozgrywkach 3 miejsce a praca Schwarza oceniona była wysoko, podobnie jak jego poprzednie osiągnięcia w niemieckim SV Mainz. Szymański w minionym sezonie wystąpił w 27 meczach ligowych i miał u niemieckiego szkoleniowca wysokie notowania.
Znów zamieszanie wokół Herthy. Mają obiekcje do osoby trenera, w tle wątek rosyjski
Nie dziwi więc zainteresowanie polskim piłkarzem, tym bardziej, że Hertha po raz kolejny będzie przechodziła dosyć znaczącą przebudowę. - Czy to jest kierunek, który wybierze Sebastian? Na dziś niczego nie można przesądzać. Ma trochę czasu. Po zgrupowaniu reprezentacji usiądzie z menedżerem Mariuszem Piekarskim i wybiorą optymalny kierunek dla Sebastiana. Ważne jest, by dokonywać optymalnych wyborów, by kariera się rozwijała. Nie sztuką jest zmienić klub i przestać grać - dodał Michniewicz na temat przyszłości piłkarza.
Były piłkarz Górnika Zabrze ma nowy klub. Zagra w spadkowiczu z Serie A
