Fernando Santos, Piotr Świerczewski

i

Autor: Tomasz Radzik/SUPER EXPRESS, Sebastian Wielechowski/SUPER EXPRESS

Jak będzie z Albanią?

Świerczewski: Miałem wrażenie, że trener Santos jeszcze nie wie, gdzie nasi piłkarze grają

2023-03-27 14:06

Wieczorem na PGE Narodowym mecz Polska – Albania. Spotkanie, którego rangę podniosła klęska polskich piłkarzy w Pradze z Czechami. Zespół Fernando Santosa musi dziś wygrać, aby nie skomplikować sobie eliminacji do przyszłorocznego Euro już na samym starcie. – Jeżeli nasi zawodnicy nie wiedzą co mają robić na boisku, to oznacza to brak komunikacji z trenerem – mówi „Super Expressowi” Piotr Świerczewski, były reprezentant Polski, uczestnik MŚ w 2002 r.

Michał Skiba: - Po nominacji Fernando Santosa na selekcjonera reprezentacji Polski powiedział nam pan, że lepiej byłoby pozostawić na stanowisku Czesława Michniewicza. Co pan sądzi po „falstarcie” w Pradze?

Piotr Świerczewski: - Mam wrażenie, że piłkarze myśleli, że będzie łatwo. Jesteśmy wyżej w rankingu itd. Nastąpiło zlekceważenie przeciwnika. Brak koncentracji i dwa gole, co nie oznacza, że nie ma szans się zrehabilitować z Czechami u siebie. Niekoniecznie musimy być na ostatnim miejscu...

- Czyli gorzej nie będzie?

- Piłka różne scenariusze pisała. Dania przecież dopiero co miała w kieszeni wygraną z Kazachstanem i postawiłbym milion dolarów, że to dowiozą, a przegrali. Dlatego fajna jest piłka. Nie przewidzisz. Obyśmy my strzelali gole jako pierwsi, by kontrolować mecz, ale takie mecze, jak ten z Czechami, się zdarzają. Wierzę, że dzisiaj wygrają z Albanią.

SPRAWDŹ: Zbigniew Boniek pokazał jak ogrywać Albanię. Tak został bohaterem reprezentacji Polski w Tiranie [WIDEO]

- Za mecz z Czechami piłkarze powinni rehabilitować się dobrą grą do samego końca eliminacji?

- Grupy nie mamy silnej: Mołdawia, Wyspy Owcze to nasze następne mecze. Sześć punktów. Wygrywajmy te mecze, nieważne czy 1:0 czy 5:0, oczywiście lepiej 5… To właśnie cechowało Czesława Michniewicza. Interesował go wynik. Na MŚ wyszliśmy z grupy pierwszy raz od kilkudziesięciu lat. Mieliśmy w grupie mistrza świata, potem w 1/8 finału wicemistrza, z którym zagraliśmy przyzwoicie. Michniewicz zrobił bardzo dobrą robotę, a trener Santos prowadził Portugalię, drużynę ze światowego topu. To są takie drużyny, że moja świętej pamięci babcia dałaby radę taką poprowadzić. W takich zespołach bardziej potrzebne jest stworzenie atmosfery. Nasi piłkarze potrzebują więcej wskazówek, bo „topem” nie jesteśmy. Raczej środek europejskiego futbolu.

- Fernando Santos pokazał tym zgrupowaniem, że szybko wprowadził nowe twarze. Podoba się to Panu?

- Miałem wrażenie, że trener Santos jeszcze nie za bardzo wie, gdzie ci piłkarze grają. Jakby ich nie do końca znał. Wydaję mi się, że Paweł Dawidowicz mógłby zagrać z Czechami, biorąc pod uwagę problemy Jana Bednarka i Jakuba Kiwiora. Pozycja na boisku Michała Karbownika też była dla mnie zastanawiająca. On ma potencjał i możliwości, ale według mnie nie jest to jeszcze piłkarz podstawowego składu. Krystian Bielik wcześniej podobał mi się bardzo, a w Pradze nie wiedział co ma robić w środku pola. Jeżeli zawodnicy za bardzo nie wiedzą co mają robić, to oznacza to brak komunikacji z trenerem. On powinien powiedzieć, co kto ma robić. Wyreżyserować to. Na treningach wskazać najlepszych, ale nie opierać się na tych treningach, a na całej ich pracy w klubie. Przecież oni przed tym meczem z Czechami mieli trzy treningi. Zawiódł może bank informacji.

Kluczowe informacje o przyszłości Lukasa Podolskiego. Nowy kontrakt z Górnikiem jest gotowy. Jest tylko jedno ale

- A portugalski selekcjoner nie ma jakiegoś wielkiego sztabu. Kilka osób plus Grzegorz Mielcarski w roli łącznika/asystenta.

- Nie biję w zawodników, nie chcę narzekać na trenera, ale moim zdaniem Santos nie pasuje do naszej reprezentacji. Autorytet ma, ale potrzebujemy kogoś takiego jak Hevre Renard, który poprowadził Arabię do wygranej z Argentyną. U nich widziałem to wytrenowanie. Jak oni skracali grę… My nie graliśmy ani wysoko, ani nisko. Czasem rozciągnięci. Mecz z Czechami z piłką na światowym poziomie nie miał nic wspólnego. Mecz, gdzie nawet nie zawodnicy zawalili, a sztab. Nie jestem malkontentem i wierzę, że zrehabilitować się można już dziś.

Były kadrowicz przejechał się po reprezentancie Polski. Ostra diagnoza, "Nie jest piłkarzem do pierwszego składu"

Robert Lewandowski po porażce z Czechami
Sonda
Czy Robert Lewandowski należy do grona 100 najlepszych piłkarzy w historii?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze