Vladimir Petković

i

Autor: Cyfrasport Vladimir Petković

Ryszard Komornicki ocenia

Vladimir Petković trenerem polskiej kadry? Były reprezentant nie ma wątpliwości, mówi o jego relacjach z piłkarzami i charakterze

2023-01-03 14:39

Przez blisko siedem lat prowadził reprezentację Szwajcarii, z którą notował sukcesy. Teraz Vladimir Petković wymieniany jest w gronie kandydatów na nowego selekcjonera polskiej kadry. Ryszard Komornicki, były kadrowicz i trener, zna realia szwajcarskiego futbolu. Ocenia, że ten szkoleniowiec jest dobrą opcją dla „Biało-czerwonych”.

Znosił krytykę, zachowywał spokój i klasę

Petković dwa razy awansował na EURO. Za każdym razem wychodził z grupy, a na ostatnim turnieju osiągnął ćwierćfinał. Ponadto wprowadził Helwetów na mistrzostwa świata 2018, gdzie także jego podopieczni zakwalifikowali się do fazy pucharowej. Do listy sukcesów należy także zaliczyć promocję do turnieju finałowego Ligi Narodów 2019, zakończony na czwartej pozycji. - Wyniki osiągane z kadrą Szwajcarii wystawiają mu najlepsze świadectwo - mówi trener Ryszard Komornicki. - Utrzymał się na tej posadzie przez tyle lat, to już o czymś świadczy. Nie miał lekko, bo przed nim za zespół odpowiadał Ottmar Hitzfeld. Musiał „wejść w buty” takiego szkoleniowca. Ale podołał temu wyzwaniu. Wprawdzie broniły go wyniki, to zawsze szukano dziury w całym, do czegoś starano się przyczepić. Nie był ulubieńcem mediów. W pewnym momencie zastanawiano się nawet, czy on pasuje na trenera drużyny narodowej. Petković znosił krytykę, zachowywał spokój i klasę, nie wdawał się w polemikę, radził sobie z presją. To dżentelmen, a nie jakiś furiat szalejący przy linii. Nie przypominam sobie sytuacji, aby biegał, wykrzykiwał, wymachiwał rękoma. Zawsze cechowało go opanowanie - opisuje szkoleniowca.

Konkretny i konsekwentny w tym co robi

Były reprezentant Polski zwraca uwagę na relacje trenera z piłkarzami. - Petković potrafi dotrzeć do zawodników - przekonuje. - Podobało mi się w nim jego podejście do graczy. Wiadomo, że on ma najważniejszy głos, ale nie stawiał się ponad nimi. Nie traktował ich na zasadzie: jestem szefem, macie mnie słuchać i wykonywać wszystkie polecenia. Mam wrażenie, że niektórzy trenerzy w Polsce zachowują się jak generałowie. Traktują graczy jak żołnierzy na poligonie, że tylko oni mają rację... Od Petkovicia bije mądrość. Taka postawa dla mnie jest kluczowa, bo w ten sposób zbudował sobie świetne relacje do tego stopnia, że piłkarze poszliby za nim w ogień. Potrafił przekonać ich do swoich koncepcji. Konkretny gość, konsekwentny w tym co robi. Dla mnie to dobra kandydatura. On ma jasną wizję: dopasować grę zespołu do jego możliwości. Tak właśnie było w przypadku pracy z kadrą Szwajcarii. Nie można wymagać gry od zespołu na przykład jak Barcelona, gdy nie ma w nim takiej jakości - tłumaczy.

To dobra opcja dla Polski

Szwajcar preferuje ofensywny styl, dopasowany do możliwości zawodników. - Uważam, że angaż Petkovicia to byłaby dobra opcja dla Polski - twierdzi. - On chce grać atrakcyjny futbol. Prowadzone przez niego zespoły zawsze były nastawione ofensywie, grały skutecznie. Była w nich duża kultura gry. Reprezentacja Polski zasługuje na trenera, który skończy z autobusami, tramwajami i brzydką grą. Wprowadzi styl, będzie elastyczny, dobierze odpowiednich piłkarzy. Bo nie wiem, czy ci co byli na mundialu to najlepsi nasi piłkarze... Petković byłby w stanie poukładać naszą grę. Reprezentacja Polski to dla niego zaszczyt. Były dla niej dobrą opcją. Byłby nie tylko selekcjonerem, ale kimś więcej. Może spojrzałby na polski futbol szerzej, rozruszał szkolenie. Jednak trzeba zaznaczyć, że nikt zagwarantuje nam sukcesów. Nawet gdybyśmy sięgnęli po Sepa Guardiolę. Piłka nożna to nie koncert życzeń i jazda figurowa na lodzie, że po przegranej 0:3 będziemy cieszyć się z ładnego wrażenia... Jeszcze jedno: jeśli selekcjonerem zostanie cudzoziemiec to uważam, że powinien otoczyć się sztabem ludzi do których ma zaufanie. Nie można mu narzucać dwóch-trzech polskich trenerów do pomocy, bo nic z tego nie wyjdzie - zastrzega.

To nie jest najlepsze pokolenie

Czy nowy selekcjoner zmieni grę reprezentacji Polski? - Nie zgadzam się z opiniami, że teraz mamy najlepsze pokolenie - twierdzi. - Takie to było w latach 70. i 80, gdy były z mistrzostw świata wracaliśmy z medalami. Oczywiście, że mamy piłkarzy o dużym potencjale. Pokazują to w klubach. Gdy grają w reprezentacji to ich moc gdzieś się ulatnia. W kadrze muszą grać i być blisko siebie, a nie tak jak to miało miejsce na mundialu. Zieliński miał rządzić, a rozgrywał blisko pola karnego, ale swojego, a nie rywali. W efekcie nie ma kto podawać piłkę Lewandowskiemu. Kapitan stał na środku i się irytował takim graniem... - mówi Komornicki.

Sonda
Kto powinien zastąpić Czesława Michniewicza?
Ryszard Komornicki

i

Autor: Cyfrasport Ryszard Komornicki
Najnowsze