Polscy kibice na długo zapamiętają kadencję... krótką kadencję Fernando Santosa w kadrze biało-czerwonych. Portugalczyk do kraju nad Wisłą przychodził jako szkoleniowiec z najbogatszym CV w historii polskiej piłki i miał poprowadzić reprezentację do sukcesów. Nieoczekiwanie poważną przeszkodą okazały się już eliminacje do mistrzostw Europy. Te miały być jedynie formalnością, a niewiele zabrakło, aby Polacy w ogóle nie pojechali na turniej finałowy. Santos skompromitował się meczami z Czechami, czy Mołdawią i został szybko zwolniony z posady selekcjonera.
Powrót Santosa do kadry? To byłaby sensacja
Portugalczyk na bezrobociu nie pozostał długo, bo kilka tygodniu po rozstaniu się z PZPN otrzymał ofertę z Besiktasu i został trenerem tureckiej ekipy. I przede wszystkim ostatnie mecze w wykonaniu zespołu ze Stambułu nie były najlepsze, bo Besiktas przegrał trzy spotkania z rzędu. Szybko pojawiły się plotki, że Santos może stracić posadę w klubie.
Niewykluczone jednak, że na bezrobociu znów nie byłby zbyt długo. Jak wynika z informacji tureckiego "Takvim", zatrudnieniem Portugalczyka zainteresowana jest piłkarska federacja Grecji. Dla Santosa byłby to powrót po latach do tej kadry, z którą pracował w latach 2010-2014 i prowadził ją na Euro 2012 i mundialu w 2014 roku.
Listen on Spreaker.