"Viva Liga Narodów. Viva Michniewicz. To dzięki nim mamy jeszcze szanse na Euro2024" - napisał Zbigniew Boniek na Twitterze. Czesław Michniewicz ma tutaj też swoje zasługi, bo za jego kadencji reprezentacja Polski utrzymał się w Dywizji A, wyprzedzając w grupie Walię. Dzięki temu w barażach jesteśmy wyżej rozstawieni i mamy teoretycznie słabszych rywali, w półfinale z Estonią i to u siebie.
Jednak zdecydowanie większe zasługi ma tutaj Jerzy Brzęczek. Pod jego wodzą reprezentacja Polski utrzymała się w najwyższej dywizji Ligi Narodów, wyprzedzając Bośnię i Hercegowinę. To sprawiło, że Polacy jeszcze przed startem eliminacji do Euro 2024 mogli zakładać, że nawet w przypadku samych porażek dostaną szansę w barażach. Grę w play-offach uzyskiwały właśnie najwyżej sklasyfikowane zespoły z LN, które nie dostały się na niemiecki turniej eliminacyjną ścieżką.
Baraże Euro 2024: Jan Tomaszewski na gorąco o rywalach Polaków w barażach! Specjalne łączenie
Niestety były prezes PZPN Zbigniew Boniek albo nie do końca zna zasady albo celowo nie wspomniał o zasługach Jerzego Brzęczka. To właśnie "Zibi" w styczniu 2021 r. zwolnił Brzęczka z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski mimo wygranych eliminacji do Euro 2020 i utrzymania zespołu w Dywizji A Ligi Narodów.
To będzie katastrofa dla reprezentacji Polski. Ciarki przechodzą nam na samą myśl. Widmo wielkiej klęski jest bardzo realne
Teraz po tweecie Zbigniewa Bońka wśród kibiców i dziennikarzy zawrzało. "To jest absolutna kompromitacja. Gdyby Michniewicz przegrał wszystkie mecze Ligi Narodów 0-10, gralibyśmy w barażach. Zapewnił nam je Brzęczek poprzednią Ligą Narodów (gdybyśmy z niej spadli, dopiero od Michniewicza zależałoby, czy wejdziemy do baraży). Zła wola albo ignorancja ZB" - pisze użytkownik AbsurDB. "Przecież to zasługa Brzęczka!", "Szkoda, że nie potrafi Pan wymienić Jerzego Brzęczka, którego jest to również zasługa" - wtórują mu inni. "Panie prezesie, niech Pan to skasuje bo to nie fair w stosunku do Brzęczka" - dodał dziennikarz Marek Wawrzynowski.