Po remisie z Węgrami (3:3) oraz zwycięstwie z Andorą (3:0) Polaków czeka najtrudniejszy mecz marcowego zgrupowania – Biało-Czerwoni zmierzą się na Wembley z Anglią i jak wiemy, w meczu tym nie wystąpi Robert Lewandowski. Kontuzja „Lewego” to nie jedyny problem, ponieważ w kadrze dochodzi również do kolejnych zakażeń koronawirusem. COVID-19 już wcześniej wykluczył Mateusz Klicha i Łukasza Skorupskiego.
Piotr Świerczewski specjalnie dla SE: Były reprezentant Polski określi szanse Polaków w meczu z Anglią i skomentuje kontuzję Roberta Lewandowskiego
Okazuje się jednak, że jest jeszcze jedna sprawa, która interesuje piłkarskich kibiców przed spotkaniem z Anglią. Na Wyspach Brytyjskich w ramach akcji „Black Lives Matter”, mającej walczyć z przemocą wobec czarnoskórych, panuje zwyczaj klękania przed meczem. Dzieje się tak nie tylko w rozgrywkach klubowych, ale również międzynarodowych. Czy Polacy powinni uklęknąć na murawie razem z Anglikami? Głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Boniek.
W programie „Sekcja Piłkarska” na portalu Sport.pl szef polskiej piłki otrzymał pytanie, czy Polacy uklękną wraz z Anglikami na murawie Wembley przed środowym spotkaniem w eliminacjach mistrzostw świata. - Nie wiem. Na razie na zgrupowaniu ten temat się nie pojawił. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać. Tyle było ważniejszych tematów, bardziej niebezpiecznych, także to jest ostatni temat, który nas interesuje – odpowiedział prezes PZPN.
Były reprezentant Polski przed starciem z Anglią. "Nie można załamywać rąk"
Warto jednak podkreślić, że Zbigniew Boniek nie jest przychylnie nastawiony do tego pomysłu. - Ja jestem absolutnie przeciwko takim akcjom. To jest bowiem populizm, bo za tym nic nie idzie. Piłkarze czasem klękną, a jakby się niektórych z nich spytać, dlaczego klęczą, to nawet by nie wiedzieli – powiedział były reprezentant Polski.
Klękanie przed spotkaniami zostało zapoczątkowane w USA, gdzie sportowcy chcieli w ten sposób okazać wsparcie dla akcji „Black Lives Matter”. Z biegiem czasu zwyczaj ten dotarł do różnych krajów, w tym także do Anglii, gdzie utrzymuje się do teraz. Warto jednak zaznaczyć, że w ostatnim czasie jeden z piłkarzy Premier League postanowił odejść od klękania przed spotkaniem.
Czarnoskóry zawodnik Crystal Palace Wilfried Zaha jako pierwszy zaprzestał klękania przed meczami Premier League. Stwierdził on, że w tej chwili stało się to pustym gestem, który nie ma już znaczenia.