Sara Boruc postanowiła zaapelować w sprawie dramatycznej sytuacji międzynarodowej. Żona Artura Boruca odniosła się do sprawy konfliktu palestyńsko-izraelskiego, zamieszczając poruszającą publikację na swoich mediach społecznościowych. Słowa ukochanej byłego bramkarza Legii Warszawa i Celtiku Glasgow głęboko uderzają w serce.
Sara Boruc mocno o sytuacji międzynarodowej. Poruszający apel żony Boruca
Żona Artura Boruca zamieściła na swoim Instagramie apel, w którym bardzo mocno podkreśla, że w trakcie konfliktu zbrojnego, przez ataki Izraela giną też niewinni ludzie.
- Chciałabym zaapelować do wszystkich, którzy widzą, co się dzieje, żeby nie wchodzili w narrację, która spycha nas do kąta i każe tłumaczyć się z naszego wsparcia dla Palestyńczyków utożsamiając nas z Hamasem. Po pierwsze Hamas jest grupą, która powstała w wyniku izraelskiej okupacji po drugie trwa ludobójstwo i rozmowa o Hamasie nie jest w tym momencie priorytetem, priorytetem jest zatrzymanie izraelskiego rządu przed dokonaniem czystki etnicznej na wszystkich mieszkańcach Gazy - napisała na Instastory.
Jak sama podkreśla, jej znajoma przekazała jej brutalną prawdę na temat tego, jak ma się sytuacja.
- Nie ma wody w kranach, nie ma jedzenia w sklepach, nie ma prądu, internetu jest 15 minut i jest tak słaby, że oni są nie są w stanie zweryfikować nawet, co się dzieje w Palestynie (...) szpitale już prawie w ogóle nie funkcjonują i trwa bombardowanie - non stop bez przerwy spadają bomby na Gazę - podkreśla żona Artura Boruca.