W celu wyjaśnienia całej sprawy selekcjoner udał się we wtorek do Niemiec. Jak ustalił Smuda zachowanie Marcina Wasilewskiego nie budziło ostatecznie żadnych zastrzeżeń, dlatego też zawodnik dalej będzie brany pod uwagę w kontekście ustalania kadry na EURO 2012.
Do feralnego zajścia doszło w nocy z soboty na niedzielę, kiedy to będący pod wpływem alkoholu Peszko wdał się w kłótnię z wiozącym go taksówkarzem. Pomocnikowi FC Koeln towarzyszł "Wasyl", ale był on bardziej świadkiem całego zdarzenia, niż jego czynnym uczestnikiem.
Przeczytaj koniecznie: Sławomir Peszko wróci do składu Koeln już na mecz z Borussią Monchengladbach?
Finał sprawy znalazł swoje rozwiązanie na komisariacie policji w Kolonii, gdzie Peszko spędził noc na izbie wytrzeźwień. Z kolei Wasilewski jeszcze tego samego dnia wrócił do Brukseli i uczestniczył w porannym treningu Anderlechtu.