- Do postawy naszych graczy przed przerwą nie można mieć zastrzeżeń. W niczym nie ustępowali rywalom - uważa Nowicki.
Dlaczego ich podejście do przeciwników zmieniło się po zmianie stron. - Zakładając, że byli dobrze przygotowani fizycznie, to kluczowa sytuacja miała miejsce w przerwie w naszej szatni. Nie wiemy, czy sztab trenerski kazał zawodnikom nadal atakować i dążyć do zdobycia kolejnych goli, czy też piłkarze dostali polecenie, by się cofnąć i bronić wyniku. Jeśli to drugie, to nasi szkoleniowcy popełnili błąd.
KLIKNIJ I CZYTAJ: Euro 2016: SKRÓT, WIDEO, GOLE z meczu Irlandia - Polska. Zobacz!
Poza tym Polacy wpadli w swoją pułapkę. Psychicznie nastawili się na rywalizację i obronę prowadzenia przez 90 minut, potem zeszło z nich całe napięcie, ciśnienie, rozluźnili się i stracili bardzo kosztowną bramkę - twierdzi psycholog.
Zadaniem Dariusza Nowickiego grających o życie Irlandczyków w pierwszej połowie przytłaczała presja, ale w drugiej ciśnienie z nich już zeszło, nastawili się wyłącznie na walkę i naładowani energią szli po trupach do celu.