W historii futbolu nie brakowało "boiskowych inwazji", których dokonywali kibice. Niektóre były mniej spektakularne, a o innych mówiło się przez jakiś czas. Ale niewątpliwie najgłośniejszym "intruzem" ostatnich lat była Kinsey Wolanski. Amerykańska modelka postanowiła wbiec na boisko podczas jednego z największych meczów na świecie, a więc podczas finału Ligi Mistrzów, w którym Tottenham mierzył się z Liverpoolem.
Uwagę widzów na stadionie, jak i przed telewizorami przykuł przede wszystkim strój, w jakim pojawiła się Wolanski. Odsłaniał on naprawdę dużo i śmiało można było stwierdzić, że kobieta na murawie pojawiła się półnaga. Występ modelki podczas finału Ligi Mistrzów spowodował, że stała się osobą doskonale rozpoznawalną, a jej profil w mediach społecznościowych zaczęły obserwować miliony.
Wolanski tuż po swoim show zapowiedziała, że nie był to jej ostatni pokaz. Można było się więc spodziewać, że wraz ze swoim chłopakiem, znany YouTuberem, Vitalijem Zdorovetskim zaplanuje kolejne przedstawienie. Okazuje się, że takowe miało odbyć się podczas finału Copa America, w którym Brazylia zmierzyła się z Peru. Tym razem służby zareagowały na długo przed wbiegnięciem na boisko.
Wolanski pojawiła się na trybunach Maracany, ale wraz ze swoim ukochanym zostali zatrzymani, a następnie trafili do aresztu. - Polecieliśmy do Brazylii, przygotowaliśmy przebrania, zajęliśmy nasze miejsca, ale wszystko skończyło się na tym, że 20 ochroniarzy zatrzymało Vitalija. Wyszliśmy już z aresztu i obecnie cieszymy się naszym pobytem w Brazylii - napisała Wolanski na Instagramie. Na zdjęciach widać, że modelka znów chciała... zabłysnąć na murawie w skąpym stroju kąpielowym.