Paulina postanowiła odpowiedzieć na pytania internautów na Instagramie. „Jak bardzo się cieszysz gdy mąż strzela gola?” - padło pytanie. „Czasami się martwię, że sąsiedzi zadzwonią na policję – tak krzyczę. Na stadionie nie mam tej obawy, bo inni krzyczą tak jak ja. Zdarza mi się wzruszyć” - napisała pani Piątkowa.
Małżonka polskiego „Il Pistolero” opisała również, jak wygląda ich życie we Włoszech.
„Na początku było mi ciężko. Włosi mają tak duży luz, nigdzie im się nie spieszy, wszystko może poczekać. Kiedyś przyszedł pan naprawić nam domofon w domu, zapomniał śrubokręta i wrócił na drugi dzień o 18” - opowiedziała Paulina, która zdała też krótką relację z podróży poślubnej.
- "Było świetnie! Chociaż nie ukrywam, że Miami nie zrobiło na mnie wrażenia. Za to Nowy Jork był moim marzeniem i zachwycało mnie tam wszystko” - dodała.