18 grudnia rozgrywano charytatywny turniej w Charleroi. Kilka dni temu minister sportu Belgii, Claude Eerdekens, poinformował, że wykryto wtedy u Kuzniecowej efedrynę.
Wczoraj jednak Stowarzyszenie Kobiecego Tenisa (WTA) uznało, że Kuzniecowa jest niewinna. - Efedryna nie jest zabroniona, jeśli jest stosowana podczas nieoficjalnych turniejów, takich jak ten w Charleroi - brzmi komunikat WTA, mimo że MKOl bezwzględnie zabrania stosowania tej substancji.
A Kuzniecowa, jak wszyscy koksownicy na świecie, upiera się, że nigdy nic nie brała.
- Jestem czysta - mówi. - Byłam przeziębiona, brałam jakieś leki - dodaje zawodniczka, która w ubiegłym roku była badana 11 razy.
W Australian Open, dziś w nocy, swój mecz w drugiej rundzie grała Marta Domachowska (18 l.). Wystąpili też debliści - Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg (obaj 23 l.).