Liga Narodów nam nie wyszła
Walkę o trzecie miejsce polska kadra przegrała w ostatniej chwili, już w doliczonym czasie. Została skarcona i nie było czasu na reakcję. Były kadrowicz Piotr Rzepka bez ogródek podsmuował popisy drużyny narodowej w Lidze Narodów. Kibice byli wściekli, że Biało-czerwoni pod wodzą trenera Michała Probierza spadła z Dywizji A. Jak na to, co się wydarzyło na Stadionie Narodowym patrzy Włodzimierz Lubański, wybitny napastnik polskiej kadry? - Trudno o pozytywne reakcje i optymizm na przyszłość, skoro Liga Narodów nam nie wyszła - powiedział Włodzimierz Lubański, cytowany przez PAP. - Drużyna nie zrealizowała celu, jakim było pozostanie na najwyższym szczeblu tych rozgrywek. Miała nas też przygotować do eliminacji mistrzostw świata. Według mnie tak się nie stało. Nikogo nie cieszy to, co dzieje się z kadrą - analizował.
"Chaos i bałagan". Ostry komentarz dziennikarza po klęsce Polski ze Szkocją
Słowa o budowania nie trafiają do legendy
Największym zmartwieniem reprezentacji Polski w Lidze Narodów była gra w obronie. Wybrańcy trenera Probierza stracili szesnaście goli. Wygralismy tylko raz na starcie zmagań, gdy w Glasgow pokonaliśmy 3:2 Szkocję. I to właśnie w przedłużonym czasie. Teraz Wyspiarze zrewanżowali się nam za tę porażkę w Warszawie. - Słowa o "budowaniu" do mnie nie trafiają - stwierdził Włodzimierz Lubański, cytowany przez PAP. - Na tym poziomie gramy, a nie "budujemy'. Reprezentacja to zbiór najlepszych, czy najbardziej w danym momencie pasujących trenerowi piłkarzy. Liczą się forma, dyspozycja, selekcja, ustawienie, co weryfikują wyniki, które mają być na już. Jednak tezy o "budowaniu" reprezentacji nie kupuję" - powtórzył wybitny napastnik drużyny narodowej.