Średni zarobek kolarzy startujących w wyścigach najwyższej kategorii to 218 tysięcy euro brutto rocznie (dane UCI). Najsłabiej opłacani dostają "tylko" po 40 tysięcy euro, rekordziści - po 5 milionów (Contador) i 4,5 mln (Słowak Peter Sagan). Ich obu oraz Rafała Majkę (nowy kontrakt za milion euro) opłaca ekscentryczny milioner rosyjski Oleg Tinkow.
Michał Kwiatkowski o Rafale Majce: Nie jesteśmy jak Messi i Ronaldo [WIDEO]
Według francuskich ekspertów, najlepiej zorientowanych w siatkach płac kolarzy, "robotnicy" z peletonu wygrywający drugorzędne wyścigi i pomagający liderom grup zarabiają od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy euro. Majka i Kwiatkowski przeskoczyli w tym sezonie do drugiej grupy - kolarzy, którzy mogą wygrywać mniej ważne wyścigi oraz etapy lub poszczególne klasyfikacje największych imprez (jak np. Majka - najlepszy góral Tour de France). Ci kasują od 800 tysięcy do 1,5 mln euro. I wreszcie trzecia kategoria, elitarna - zarobki od 2 mln euro w górę. To pensje liderów, którzy walczą o zwycięstwa w Tour de France, Giro d'Italia czy Vuelta Espana. W cenie jest też mistrzostwo świata (Kwiatkowski).
- Mistrz świata powinien mieć umowę gwarantującą mu 2-3 mln euro za sezon. I pewnie menedżerowie Michała tak zadbają o jego interesy, by tyle niedługo zarabiał. To kolarz, który będzie rządził w peletonie przez lata - twierdzi srebrny medalista olimpijski z Moskwy i dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang, wróżący równie świetlaną przyszłość Majce.
- Rafał ma predyspozycje, by wygrać Tour de France lub Giro d'Italia. A jeśli wierzyć staremu kolarskiemu powiedzeniu, że kto najszybszy na trasie, ten najszybszy i przy kasie, to i przed nimi wielka przyszłość - mówi z uśmiechem Lang.
Jeżeli proroctwo Langa się spełni, to Kwiatkowski i Majka niedługo dołączą do finansowej elity peletonu.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail